Patologie akademickie w grudniu 2011 r. ( w mediach)
Pod koniec roku optymistyczna informacja -'prof. Tadeusz Kaczorek oznajmił, że kierowana przez Niego Komisja powinna wykazywać „zero tolerancji” w sprawachnaruszania dobrych praktyk naukowych.'(Uprawnienia poszkodowanych
-Marek Wroński
, Forum Akademickie, 12/2011). Niestety do tej pory CK,mimo pewnych zasług, wykazywała tolerancję zdecydowanie większą od 'zera' dla złych praktyk naukowych, także swoich członków. Oby w nowym roku ta tolerancja spadła rzeczywiście do zera, a zasłużeni dla patologii nauki w Polsce 'naukowcy', jak Andrzej Jendryczko, więcej swym potencjałem intelektualnym i moralnym nie służyli studentom.
W założeniu antypatologiczne zapisy znowelizowanej ustawy o szkolnictwie wyższym wcale nie muszą patologii skutecznie likwidować a mogą w praktyce nawet patologie zwiększać. Zgodnie zUstawą pracownikowi dydaktycznemu wolno mieć poza macierzystą uczelnią tylko jedno dodatkowe zatrudnienie i to za zgodą rektora. Rzecz w tym, żerektorzy chętnie zgadzają się na takie zatrudnienia dla prorektorów, dziekanów, a rzadko dla szeregowych pracowników. Tym samym najlepiej uposażeni mogą jeszcze dodatkowo zwiększyć swoje dochody ' chałturząc' na drugiej uczelni, gdy słabo uposażeni, szeregowi pracownicy, choćby pracowali wydajniej od profesorów, zarobią tylko mizernie na jednej uczelni. Na uczelniach jest tak, że'jednym rektor SUM odmawia prawa do drugiej pracy, a innym bez przeszkód na nią pozwala…Im niżsi rangą pracownicy, tym większe niezadowolenie z decyzji władz SUM. – Szeregowemu wykładowcy z pensją 1,6 tys. zł nie wolno dorobić, choć nie ma za co utrzymać rodziny…(Zakaz konkurencji tylko dla wybranych-Judyta Watoła,Gazeta Wyborcza – Katowice , 04.12.2011) .Niestety pracownicy akademiccy nie mają swego rzecznika praw czy mediatora, aby takie patologiczne sytuacje eliminować. W lepszej sytuacji są natomiast studenci, którzy podczas studiów mają rzecznika praw studenta, a po skończeniu studiów otrzymali ostatnio rzecznika praw absolwenta i mają się komu ; poskarżyć np. na dyskryminację na rynku pracy albo na to, że uczelnia nie przygotowała ich do wymagań pracodawców.'(Studenci mają rzecznika praw absolwenta-Renata Czeladko ,Rzeczpospolita,14.12.2011).
Naczelna Izba Kontroli stwierdziła, że'Instytuty badawcze w większości zarabiają na działalności gospodarczej, ale nie dzięki efektom swych badań, lecz dzięki wynajmowi posiadanych nieruchomości' (NIK: instytuty badawcze zarabiają, ale nie na efektach swej pracy-PAP – Nauka w Polsce, 16.12.2011) Instytuty badawcze zarabiają głównie na wynajmowaniu lub dzierżawie nieruchomości, a nie na gospodarowaniu własnością intelektualną. Czy zatem nie należałoby takie instytuty przekształcić w agencje nieruchomości ?
Mamy ogromną 'produkcję' doktorów a potencjału intelektualnego w wielu instytutach z nazwy naukowych jak nie było tak nie ma. Trudno zatem coś intelektualnego komuś sprzedać, łatwiej wynająć nieruchomość. Może się jednak coś zmieni, bo młodzi mają już tego dość i chcą zmian – upominają się o swoje prawa do kształcenia na wysokim poziomie, aby potem na działalności intelektualnej zarobić na życie (Studenci chcą naprawy uczelni, władze obiecują zmiany-Tomasz Wysocki, Gazeta Wyborcza – Wrocław, 15.12.2011).
Rzecz w tym, że i studenci nie są zbyt dobrze przygotowani do studiowania, bo edukacja 'niższa' jest naprawdę na kiepskim poziomie. Są nawet głosy, że' publiczna szkoła zapewnia społeczne upośledzenie i szans, by go uniknąć, należy szukać poza nią.' (Edukację ukończono-Ryszard Legutko, Nasz dziennik, 17-18.12. 2011).Ciekawe jednak, że'nauczyciele zwalają winę na uczniów. Nie przyjmują, że mają duży udział w tej edukacyjnej porażce.' natomiast' z przeprowadzonych wśród uczniów ankiet wynika, że szkoła nie pomaga im w rozwijaniu zainteresowań. Nauczyciele nie odpowiadają na ich potrzeby, a także nie potrafią ich zmotywować do pracy.' (Nauczyciele nie przyjmują winy za edukacyjną porażkę polskiej oświaty-Artur Grabek, Dziennik Gazeta Prawna, 12.12.2011).Wygląda na to, że edukacja w Polsce leży na łopatkach, mimo formalnego zwiększenia poziomu wykształcenia, a raczej zwiększenia populacji Polaków posiadających dyplomy, które o poziomie wykształcenia niewiele mówią.
Bardzo mnie cieszy, że zdaniem Marka Wrońskiego ''Studenci w trakcie nauki powinni mieć obowiązkowo do zaliczenia wykłady dotyczące zasad rzetelności naukowej. Tak, by byli wiedzieli, co im wolno oraz jakie konsekwencje czekają ich, kiedy dopuszczą się plagiatu lub fabrykowania wyników badań.'(Tropiciel plagiatów na AM: – Uczeni kantują dla sławyTomasz Wysocki, Gazeta Wyborcza- Wrocław, 19.12.2011).To jest także moje zdanie i nawet przed kilku laty zgłaszałem chęć (na kilku uczelniach) takie wykłady prowadzić . Niestety bez zainteresowania rektorów, bez odpowiedzi. Może coś się zmieni ?
Natomiast uważam inaczej niż Marek Wroński), że gdyby Andrzejak przyznał się do popełnienia plagiatu i przeprosił, to nie powinien być nadal rektorem, a także profesorem, ale by ocalił twarz. Gdyby ode mnie zależało, to bym go zostawił na uczelni jako ‘zwykłego’ doktora do wykładania etyki naukowej, aby swoje negatywne doświadczenia przekazywał studentom jako przestrogę przed uprawianiem nierzetelności naukowej .
Ocalić twarz mógł także prof. Kordan – prorektor UWM w Olsztynie , ale do końca wypierał się współpracy z SB i ostatecznie został uznany przez sąd kłamcą lustracyjnym.(Prorektor UWM jest kłamcą lustracyjnymDebata, 30.12. 2011) i ma zakazsprawowania urzędów publicznych i kandydowania na nie przez 5 lat.
Kończy się rok konfliktów studentów z uczelniami na podłożu pobierania opłat . W nowym roku obowiązywać będą przepisy określające,' za co studenci będą musieli płacić, a jakich opłat uczelniom nie będzie wolno egzekwować.' (Uczelnie nie będą mogły bezkarnie pobierać opłat od studentów-Dziennik Polski, 30.12.2011). 'Zgodnie z nowymi przepisami od 1 stycznia 2012 roku uczelnie nie będą pobierać opłat za rejestrację na kolejny semestr lub rok, za egzaminy, w tym poprawkowe, komisyjne, dyplomowe, wydanie dziennika praktyk, złożenie i ocenę pracy dyplomowej oraz wydanie suplementu do dyplomu.' Tym samym prawa studentów będą lepiej chronione.
Natomiast pracownicy mogą korzystać z bazy o wolnych stanowiskach jaką utworzyło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (Praca dla naukowców i nauczycieli akademickich
serwis MNiSW). Utworzenia bazy domagało się przez lata środowisko NFA i ten postulat został spełniony. Jak można zauważyć w bazie znajdują się już ogłoszenia na rok 2012 więc może przynajmniej niektórzy mogą patrzeć na nadchodzący rok z optymizmem, a przynajmniej z nadzieją.
Grudzień 2011
Uprawnienia poszkodowanych
Marek Wroński
, Forum Akademickie, 12/2011
1 grudnia
Rzeczpospolita, 1.12.2011
2 grudnia
onet.pl 2.12.2011
3 grudnia
Wolność słowa na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Aktualizacja.
serwis solidarni2010, 3.12.2011
4 grudnia
Judyta Watoła, Gazeta Wyborcza – Katowice , 4.12.2011
8 grudnia
Dziennik Polski, 8.12.2011
Bogumił Łoziński, Gość Niedzielny, 49/2011, 8.12.2011
12 grudnia
Artur Grabek, DziennikGazeta Prawna, 12.12.2011
14 grudnia
Renata Czeladko, Rzeczpospolita , 14.12.2011
Rzecznik Praw Absolwenta powołany
serwis PSRP 14 .12. 2011
Decyzją Resortowej Komisji Orzekającej Zostałem uniewinniony
Tadeusz Huciński, blog -Tadeusz Huciński odwołany Rektor AWFiS http://tadeuszhucinski.blogspot.com, 14.12. 2011
15 grudnia
Tomasz Słomczyński, Dziennik Bałtycki, 15.12.2011
Tomasz Wysocki, Gazeta Wyborcza – Wrocław, 15.12.2011
16 grudnia
PAP – Nauka w Polsce, 16.12.2011
Weronika Skupiń, Gazeta Wrocławska, 16.12.2011
Janusz Kędracki, Gazeta Wyborcza – Kielce, 16.12.2011
17 grudnia
Ryszard Legutko, Nasz dziennik, 17-18.12. 2011
18 grudnia
Gazeta Wyborcza – Wrocław, 18.12.2011
19 grudnia
Tropiciel plagiatów na AM: – Uczeni kantują dla sławy
Tomasz Wysocki, Gazeta Wyborcza- Wrocław, 19.12.2011
30 grudnia
Debata, 30.12. 2011
Dziennik Polski, 30.12.2011
serwis MNiSW
Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie