Naukowcy są wrażliwi na punkcie własnego dorobku naukowego. Dociekliwie sprawdzają w różnych bazach danych liczbę własnych publikacji i ich cytowań. Czują się osobiście dotknięci, gdy któraś baza nie uwzględnia ich wszystkich publikacji i gdy pomija niektóre cytowania. Nie szczędzą czasu i wysiłku na wyszukiwanie cytowań własnych publikacji w książkach, czego zazwyczaj bazy danych nie uwzględniają. Stąd powstaje u wielu naukowców niechęć do określanych komputerowo wskaźników bibliometrycznych, „bo one nie uwzględniają wszystkiego" (czyli całego mojego dorobku).
Szczególne zastrzeżenia budzi fakt, że dostępna obecnie (2008) w niektórych polskich uczelniach platforma ‘Web of Knowledge' nie uwzględnia dorobku publikacyjnego z konferencji naukowych. Ta wersja WoK jest bowiem silnie okrojona zarówno co do zbioru danych (tylko publikacje w czasopismach uwzględnianych w bazie SCI-Ex) jak i w czasie (publikacje i cytowania tylko od 1997 roku). Dostępny w Internecie darmowy program ‘Publish or Perish' tych ograniczeń nie ma i generuje znacznie większe wskaźniki niż SCI-Ex. Z drugiej jednak strony PoP zbiera wszystkie publikacje, które dla danego nazwiska znajdzie w Internecie i prestiż niektórych znalezionych publikacji bywa nierzadko mniej niż skromny.
Konferencje naukowe (podobnie jak czasopisma) mają różny poziom i prestiż. Afiliacja do znanych organizacji międzynarodowych i wprowadzenie języka angielskiego jako konferencyjnego nie dają automatycznie patentu na wysoki poziom. Zabiegi lobbystyczne w celu ulokowania „swoich" w komitetach organizacyjnych i preferowania „swoich" prezentacji są spotykane dość często. Organizatorzy pragną uzyskać jak najszerszy zasięg „międzynarodowy" i dlatego uwzględniane są nawet słabsze prezentacje, jeśli w ten sposób zwiększa się liczbę krajów reprezentowanych na konferencji.
Przygotowanie artykułu konferencyjnego jest z reguły znacznie łatwiejsze niż artykułu do dobrego czasopisma międzynarodowego. Wyniki naukowe są prezentowane skrótowo, głównie w celu wywarcia doraźnie jak najlepszego wrażenia na uczestnikach. Recenzje są zazwyczaj jedno-osobowe, a kryteria oceny niższe niż w czasopismach. Dopiero artykuły „po-konferencyjne", opublikowane w czasopismach po ostrzejszej selekcji, mają odpowiednio większą wagę.
Tym niemniej publikacje konferencyjne powinny być uwzględniane w dorobku publikacyjnym naukowców. Jest sprawą otwartą, z jakich konferencji i z jaką wagą. Gdyby w Polsce była dostępna pełna wersja „Web of Knowledge", która zawiera również zbiór danych konferencyjnych, to byłoby oczywiście lepiej:
"ISI Web of Knowledge is a comprehensive research platform, which means it brings together many different types of content for searching. Journal articles, patents, websites, conference proceedings, Open Access material-- all can be accessed through one interface, using a variety of powerful search and analysis tools."
Dlatego centralny zakup przez ministerstwo pełnej i rozszerzonej w czasie wersji WoK dla polskich uczelni publicznych jest tak potrzebny. To dopiero oznaczałoby prawdziwą informatyzację polskiej nauki.
Inne tematy w dziale Polityka