W dniu dzisiejszym zostały opublikowane dwa ważne sondaże, wykonane przez TNS Polska (dawniej TNS OBOP) w dniach 13-18 kwietnia oraz CBOS wykonany w dniach 12-18 kwietnia. Co ciekawe, oba sondaże zostały przeprowadzone tą samą metodą face-to-face, zaś ich wyniki są dość zbieżne.
Poniżej tabela z wynikami obu sondaży:
Partia
|
TNS Polska
|
CBOS
|
Platforma Obywatelska
|
30%
|
29%
|
Prawo i Sprawiedliwość
|
25%
|
22%
|
Ruch Palikota
|
9%
|
6%
|
Sojusz Lewicy Demokratycznej
|
7%
|
9%
|
Polskie Stronnictwo Ludowe
|
3%
|
5%
|
Solidarna Polska
|
4%
|
4%
|
Niezdecydowani
|
20%
|
21%
|
*Dane nie sumują się do 100%, nie pokazano poparcia wszystkich partii biorących udział w badaniu.
Główne różnice między sondażami dotyczy poziomu poparcia Prawa i Sprawiedliwości oraz Ruchu Palikota, wynoszą one 3% i mieszczą się w dopuszczalnym poziomie błędu oszacowania przy zastosowanej próbie.
Warto zwrócić uwagę na różnicę w poziomie poparcia Polskiego Stronnictwa Ludowego, według TNS Polska PSL nie przekroczyłoby wymaganego poziomu 5% poparcia w całym kraju. Należy przy tym pamiętać, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest zwykle „dyskryminowane” przez sondaże i w wyborach osiąga znacznie lepszy wynik niż przewidują Instytuty.
Oba sondaże wskazują na ustabilizowanie się poparcia dla Platformy Obywatelskiej oraz na lekki spadek poparcia Prawa i Sprawiedliwości. Sytuacja ta może wynikać z mocniejszych wypowiedzi polityków PiS, które zwykle aktywują uśpiony elektorat PO. Zwykle efekt ten nie utrzymuje się długo w czasie i po wyciszeniu nastrojów część elektoratu PO ponownie deklaruje brak chęci udziału w wyborach lub swoje niezdecydowanie.
Ostatnimi czasy widać również spadek poparcia dla Ruchu Palikota, który może wynikać z tej samej przyczyny co wzrost notowań Platformy Obywatelskiej – wyborcy nie zgadzający się z tezami Prawa i Sprawiedliwości przenoszą swoje poparcie na PO jako gwaranta niedopuszczenia do władzy PiS. To właśnie Ruch Palikota może być największą „ofiarą” aktualnego konfliktu politycznego, zwłaszcza jeżeli spadek w sondażach będzie trwał dalej i wśród wyborców narodzi się przeświadczenie o „straconym głosie”.
Dużą niespodzianką jest wysoki wynik Solidarnej Polski, potwierdzony przez oba Instytuty, 4% w skali kraju. Wbrew pozorom 4% w sondażu oraz wysoka liczba niezdecydowanych wyborców oznacza, że
najprawdopodobniej Solidarna Polska znalazłaby się w Sejmie, przekraczając prób 5%. Jest to niewątpliwy sukces Zbigniewa Ziobry.
Jak wyglądałby Sejm według obu sondaży? Na podstawie symulacji KalkulatoraPolitycznego.pl, gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedziele, nowy Sejm wyglądałby następująco:
Partia
|
TNS Polska
|
CBOS
|
Platforma Obywatelska
|
196
|
196
|
Prawo i Sprawiedliwość
|
175
|
155
|
Ruch Palikota
|
49
|
28
|
Sojusz Lewicy Demokratycznej
|
31
|
50
|
Polskie Stronnictwo Ludowe
|
0
|
21
|
Solidarna Polska
|
8
|
9
|
*Jeden mandat dla Mniejszości Niemieckiej.
W obu sondażach możliwa jest dwupartyjna koalicja – zgodnie z TNS Polska PO-RP, zaś zgodnie z CBOS PO-SLD. Oczywiście w obu wypadkach możliwa jest, przynajmniej teoretycznie, koalicja POPiS, jednak zaostrzający się konflikt polityczny raczej wyklucza takie rozwiązanie.
Słowem podsumowania, można postawić tezę, że po raz kolejny mocna retoryka Prawa i Sprawiedliwości przynosi odwrotny skutek od zamierzonego – główny konkurent polityczny, PO oraz Solidarna Polska zyskują. Głównym przegranym wydaje się być Ruch Palikota, który uzyskiwał już w sondażach dużo lepsze wyniki niż obecnie.