kalkus kalkus
1122
BLOG

Co się stanie gdy poznamy prawdę o Smoleńsku?

kalkus kalkus Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

 

Co się stanie gdy prawda ostatecznie wyjdzie na jaw? Gdy definitywnie i bez cienia wątpliwości opinia publiczna pozna wszystkie fakty, a przyczyna tego co się wydarzyło pod Smoleńskiem zostanie jednoznacznie wyjaśniona. Rzetelne i kompleksowe śledztwo przeprowadzone w oparciu o kompletny materiał dowodowy odpowie na wszystkie dotychczasowe wątpliwości i raz na zawsze ustali prawdziwy przebieg wydarzeń. Co się stanie gdy fakty wreszcie przerwą nieustającą falę domysłów, półprawd i insynuacji mających swe korzenie w niezliczonych wrzutkach medialnych i następujących po nich nieroztropnych wypowiedzi polityków? Gdy budowana latami narracja wreszcie runie pod naporem obiektywnej prawdy, niezaprzeczalnych faktów i logicznych wniosków?

Co zrobią Ci, którzy przez lata stali murem za swoją wyimaginowaną wersją wydarzeń, którą wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi szerzyli i głosili dla własnych korzyści bo akurat sprzyjała ich koniunkturze? Czy starczy im honoru i odwagi by przyznać, że się mylili? Czy winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i usłyszą zarzuty? Czy ci, którzy świadomie lub nie insynuowali i wprowadzali w błąd społeczeństwo poniosą adekwatną karę? Czy przeproszą rodziny ofiar i wszystkich tych, którzy w swej naiwności uwierzyli w ten sfabrykowany pod polityczne cele stek kłamstw?

Powyższe pytania można zadać zarówno otumanionemu przez polskojęzyczne media lemingowi jak i moralnie wzburzonemu, myślącemu niepokornie patriocie i każdy z nich znajdzie odpowiedź, która zadowoli jego własne polityczne i światopoglądowe ego. Może właśnie dziś, w kolejną rocznicę wydarzenia, które mogło nas wszystkich zmienić na lepsze, warto spojrzeć na nie z perspektywy przeciwnej do naszych własnych przekonań? Może warto podjąć trud zrozumienia racji drugiej strony zamiast schematycznie gardzić myślącymi inaczej? Nie chodzi o to by od razu przyjmować sprzecznej z naszą wersją wydarzeń ale przynajmniej zachować choćby cień wątpliwości na korzyść tego co wydaje nam się irracjonalne, niewiarygodne czy wręcz głupie. Zastanowić się choć przez chwilę - a co jeżeli mylą się Ci, którym wierzę, przede wszystkim co jeżeli mylę się ja? Czy moje działania, reakcje i kategoryczne osądy są adekwatne do sytuacji i poziomu wiedzy? Czy przekonanie o własnej nieomylności uzasadniały słowa i oskarżenia, które padły? Czy lata gorzkich żali i nieuzasadnionej agresji będą cokolwiek warte w obliczu prawdy, która okaże się inna niż byśmy tego sobie życzyli? Czy słowo przepraszam wystarczy i czy w ogóle ma szansę kiedykolwiek paść z ust tych, którzy zabłądzili?

Taki eksperyment prawdopodobnie nie zmienia nic w ocenie wydarzeń sprzed 4 lat. Mniej lub bardziej prawdopodobne scenariusze zamachu nie znikną tak samo jak nie umilkną głosy racjonalizujące katastrofę do poziomu nieszczęśliwego wypadku. Jedyne co ma szansę ulec zmianie to sposób i poziom dyskusji pomiędzy stronami. W miejsce agresji może pojawi się cień zrozumienia i szacunku. Jeżeli to jest już niemożliwe niech chociaż wojnę zastąpi milczenie i rozejście się z odmiennymi zdaniami.

10 kwietnia 2010 roku Polska straciła znacznie więcej niż 96 swoich najwyższych rangą obywateli. Jako naród straciliśmy zdolność współegzystowania ze sobą pomimo dzielących nas różnic. Politycy zaprzepaścili potencjał budowy kompromisu, bo dyskusja o brzozach i wybuchach zaciemnia na każdym kroku obraz tego co stanowi prawdziwe problemy społeczeństwa. Ludzie kłócą się o to na kogo powinno się głosować bazując nie na tym kto ma lepszy pomysł na Polskę, ale kto zemści się za śmierć Prezydenta, a kto uniknie wojny z sąsiadami. Rodziny utraciły możliwość normalnej dyskusji przy niedzielnym obiedzie, bo spór o motywy czy sens zamachu pojawia się szybciej niż pierwsza przystawka na stole. Prawdziwy dramat tej katastrofy przeżywamy dopiero teraz, po 4 latach od wydarzenia i niestety nic nie wskazuje na to, że cokolwiek się zmieni przy tej czy wielu kolejnych smutnych rocznicach. Znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia, bo smutna i przytłaczająca prawda jest taka, że pytanie o przyczyny tej katastrofy prawdopodobnie nie odnajdzie nigdy odpowiedzi zadowalającej wszystkich...

kalkus
O mnie kalkus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka