Eine roku Pańskiego 2008 komplementów nie szczędził początkującemu blogerowi Salonu, vide przykładowo:
https://www.salon24.pl/u/kalokagatek/108766,noc-niespokojna#comment-1462505
lub
https://www.salon24.pl/u/kalokagatek/108766,noc-niespokojna#comment-1462505
Inna sprawa, że powodowany Autodafe i kostycznością rozbudzoną przez zepsucie tego świata, odwoływał je rychło, gdy mniej się z treściami danymi zgadzał. Obecnie - podejrzewam - złagodniał - więc pozwalam sobie dać to nieortodoksyjne ale szczere świadectwo mojego - niekończącego się przywiązania i atencji. Mimo wszystkich swoich wad i niedostatków wierności wartościom (Prawdzie, choćby) był on aksjologicznym Tuzem, Dinozaurem (Tyrano-rexem nawet) wiary i solidnego życia, świetnym dydaktykiem i popularyzatorem nie tylko fizyki, ale i filozofii (fenomenologii, idealizmu) i teologii. A także turystyki górskiej. Oraz patriotą, co w jego przypadku nie jest pojęciem pejoratywnym.
Kochał Eine piękno polskich gór (w tym za Wschodnią granicą, Huculszczyznę..- polecał S. Vincenza..) więc także z myślą o nim:
Droga Kobiet
Komentarze