kamiuszek kamiuszek
1167
BLOG

Podziękowanie

kamiuszek kamiuszek Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 

Zwlekałem z tą wesołą notą
by wpierw powiało optymizmem
lecz taką mamy wiosnę oto:
przywiało tylko śniegu pryzmę
 
Zatem przepraszam, jak szalony
trzymałem gorąc dobrej wieści
zamiast ją wrzucić na Salony
i z zimą srogą się nie pieścić!
 
 
 
Smakołyki Alergika zdobyły tytuł najlepszego bloga w kategorii "Zdrowie i Kulinarna" w konkursie Blog Roku 2012. Oto wiekopomna chwila utrwalona w błysku jednego z tysięcy fleszy. Patrycja z sześciokilogramowym obeliskiem otrzymanym od jurorki Elizy Mórawskiej. 
 
 
Trofeum stoi sobie w kuchni i bardzo jest wygodne, gdyż gładkie powierzchnie gładko się sprząta. A ciężar nie pozwala na strącenie ni to przez przeciąg ni to przez nieuwagę, ni to przez młodzież.
Wracamy na imprezę. Owacja była burzliwa, a nastroje doskonałe. Tym bardziej, że przez chwilę mieliśmy z żoną wrażenie, że nic na tej Gali po nas. Inni laureaci wydawali się wiedzieć i być przygotowanymi na odbiór nagrody. A my nic - żadnego przecieku, żadnej rozmowy organizacyjnej z obsługą. Miałem co prawda przeczucie, że będzie dobrze, ale cóż to jest przeczucie przy stężonym oczekiwaniu wielu konkurentów.
Wreszcie moment rozstrzygnięcia w kategorii, która zajmowała nas najbardziej. Komunikat Jury poprzedzony był krótkim wstępem - te kilka słów ciągnęło się w nieskończoność, ale nadzieja we mnie odżyła. To musi być o blogu Patrycji - że doskonale pasuje do kategorii zdrowotno-kulinarnej, że przepisy są twórcze, że wreszcie zgromadzone wiadomości są przydatne innym. No to chwytam żonę za rękę, a ona siedzi jakby skamieniała. Nawet gdy wyczytali wreszcie nazwisko autora i podali wyraźne nazwę blogowego dzieła - Patrycja przez chwilę jakby była nieobecna. A potem poleciała na scenę. Uściskała Jurorkę. Stanęły tam we dwie i zaczęły ze sobą gadać i gadać, jak dobre znajome, które spotkały się na zakupach w którymś z tych eko-slow-food-shop'ów. Zero pośpiechu. Tu program napięty - jeszcze tona przejrzystości do rozdania, a one stoją i trajlują. Mi tam nie przeszkadzało, cieszyłem się jak nie wiem co, bo widzę, że żona choć cała w tremie, to po prostu szczęśliwa. Publiczność scena też rozbawiła. Tylko prowadzący ponaglał. W końcu znalazł sprytny sposób, żeby się wepchnąć niby merytorycznie "A co jak ktoś ma uczulenie na kota?!", a Patrycja mu na to: "To niech je psa...". No i tu widownia ryknęła śmiechem. Aż żal mi się zrobiło prowadzącego, nie miał chłop dobrego dnia.
Potem szukaliśmy miejsca, gdzie można byłoby tobołki z suwenirami odstawić, bo ciężko przy szwedzkim stole spożyć cokolwiek, gdy obie ręce zajęte. Był też koncert - trio całkiem przyjemne, hałasowali miło i bez orkiestry nawet. Nie aż tak może anormalnie, jak ten Murzyn z Nowego Jorku, któremu przebadali talent na ultraczułym sprzęcie i wyszło, że on umie jednocześnie całą orkiestrę symfoniczną ze swojej krtani wybumboksić, ale też dawali ładnie. Dwóch facetów i dziewczyna zrobiona w różowe papiloty. Ona się do tego interesująco kołysała, że aż się człowiek zastanawiał, czy wypada taki układ choreograficzny w czas postu. Widać, że jak w pracy, to wypada nawet w dzień abdykacji papieża. Bo to tego dnia było, o czym prowadzący nie dał zapomnieć, gdyż... taki sobie wymyślił motyw przewodni występu. Taki sobie. No nie miał dnia.
Co tu jeszcze dodać. Dużo się działo sympatycznego. Jury i inni celebryci zmyli się zaraz po części oficjalnej. Żaden to kłopot, bo i tak było dość tłoczno. Tylko że Patrycja chciała jeszcze chwilkę porozmawiać z Jurorką, bo nie zdążyła jej nawet podziękować.
 
No dobrze. Więc ja też zamiast strzępić czas. Serdecznie dziękuję Gabrielowi Maciejewskiemu herbu Coryllus, bez którego pomocy nie byłoby szansy przebić przez etap smsowy, bo prawie nikt by nie wiedział, że Smakołyki Alergika to taki fajny blog. Dziękuję równie serdecznie Wszystkim, ktorzy wspierali dobrym słowem i SMSami często przymuszając rodzinę. 
 
 
Dziękuję.
SMSy się nie zmarnowały. Dwa lata pracy Patrycji zostały docenione przez Jury, a najbardziej przez Jurorkę, która na blogach kulinarnych zna się zawodowo. Blog działa jak działał, cieszy się większym zainteresowaniem, szczególnie przed świąteczną ucztą. Zatem jeśli ktoś musi przygotować coś specjalnego, to warto zerknąć na www.smakolykialergika.pl
Patrycja ma swoje plany, przybyło jej nowych obowiązków, ale również sympatycznych znajomych. 
 
Wszystkim Wszystkiego Najlepszego!
 
 
A teraz klamerka:
...
Ta długa zima - sprawka nasza.
Gdy coś dobrego spotka człeka,
to niech natychmiast to rozgłasza
zamiast na lepsze czasy czekać.
 
kamiuszek
O mnie kamiuszek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości