Krótko o meczu.
Mamy paru zawodników, którzy jednak wykazują efekty "pracy treningowej" na zgrupowaniu - nie są w stanie wygrać pojedynków biegowych z obrońcami.
Nie mamy trenera, a co za tym idzie - planu A, planu B itd.
Jeszcze bardziej nie mamy drużyny.
A najbardziej nie mamy obrony.
Mamy szczęście.
Widzę ciemność.
Czyli wszystko na swoim miejscu?
Inne tematy w dziale Rozmaitości