Nieważne, prowokacja czy zwykły, chuligański incydent - ten film krąży od wczoraj w sieci.
Prawdopodobnie na 12 czerwca do Warszawy już się zwołują grupy największych kibicowskich zakapiorów z całej Polski. Na Youtube można przeczytać pierwsze zapowiedzi godnego powitania w Warszawie rosyjskich specjalistów od kopania starszych porządkowych.
Ponieważ ZOMO III RP zajmie się oczywiście wyłapywaniem polskich kibiców, zamiast ochroną obywateli przed rosyjską chuliganerią (prowokatorami), a już na pewno nie zaryzykuje prób dyscyplinowania bawiących w "bliskiej zagranicy", swoich prawdziwych, rosyjskich dysponentów, mieszkańcy Warszawy mogą liczyć na regularny wpierdol od pijanej, ruskiej dziczy oraz ewentualną demolkę miasta po wygranym przez Rosjan meczu.
I to w sumie może być jedyny pożytek z całej imprezy pod nazwą Euro 2012.
Chyba że znowu będzie jak w tym starym wierszyku:
"Bo taką od Boga naturę mamy
Że w dupę bierzemy i nic nie gadamy"
Inne tematy w dziale Rozmaitości