Nie wątpię, że wśród wyborców i sympatyków PiS oraz ludzi o podobnych poglądach znalazłoby się wielu naukowców i inżynierów. Zatem, gdyby się tylko dało, powinni się oni przysłużyć ludzkości - jako ludzie sumienni i moralni są idealnymi kandydatami do kolonizacji Marsa.
A kiedy już dotrą na miejsce, należy ich poinformować, że za dostawy tlenu będą odpowiadać Żydzi, wody - Rosjanie, a żywności - firma zajmująca się biotechnologią, w tym również zabiegami in vitro. Reakcja, jak mniemam, byłaby interesująca...
Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię.
Jestem także utalentowanym słowopotfurcą.
Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda.
Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości