Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal
20
BLOG

Opowiastki Biurowe: Poprawki

Karnigore Kanibal Karnigore Kanibal Rozmaitości Obserwuj notkę 1

W ramach reorganizacji, zatwierdzonej zresztą przez samego Donka-Teflonka, wylądowałem w innym wydziale, dostałem innego szefa, a dokładniej szefową, i inny zakres obowiązków. W tym znalazło się między innymi zarządzanie dostępem do informacji w europejskich instytucjach zajmujących się tymi samymi dziwnymi rzeczami co moja firma - dawanie dostępu, odbieranie dostępu, i tak dalej. No i wpadł mi (a dokładniej nieszczególnie komunikatywnemu koledze) na biurko kwit o odebranie dostępu... mojej własnej szefowej. Z paroma czeskimi błędami typu 584 zamiast 548 czy 344 zamiast 343. Postawiono mnie przed sytuacją typu "Mojżesz i Aaron" - jako, że kolega niekomunikatywny jest, i to w ten sam sposób co Mojżesz, to ja musiałem iść do faraona i mu tłumaczyć.

Szefowa po otrzymaniu wyjaśnienia, że są czeskie błędy, zamaszyście naniosła poprawki... skreślając nie to co trzeba. A po wytknięciu przeze mnie błędów poleciła sekretarce przygotować dokument jeszcze raz, tym razem bez czeskich błędów. Po powrocie do zagródki podzieliłem się z kolegą złotą myślą:

"Skoro nie może być profesjonalnie, to niech chociaż zabawnie będzie."

Lubię ludzi. Problem w tym, że niektórych z nich najbardziej lubię boleśnie kąsać, ewentualnie tradycyjnym męskim sposobem potraktować pałą w łeb - z tą różnicą, że w przeciwieństwie do polityków nie chowam tej pały w wiązance kwiatów niesionej z uśmiechem przed sobą. Oprócz tego w uprawianiu kanibalizmu przeszkadza mi fakt, że ludzi, których gryzę, zwyczajnie nie trawię. Jestem także utalentowanym słowopotfurcą. Niestety, drodzy paranoicy wszystkich opcji politycznych, nie jestem przez nikogo opłacany, a szkoda. Lista persona non grata utajniona, co będę matołom reklamę robił.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości