Karol.Bujak Karol.Bujak
1258
BLOG

O Mosbacher, przyjaźni i interesach

Karol.Bujak Karol.Bujak Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Internet i media tradycyjne pełne dziś komentarzy, na temat listu ambasador USA do premiera Morawieckiego oraz jej nacisków na ministrów. Większość z nich świadczy, o braku zrozumienia komentatorów, na czym polega rola ambasadora USA i szerzej, na czym polega polityka międzynarodowa. Postaram się więc krótko wyjaśnić, w czym problem.

Po pierwsze, Amerykanie nie są naszymi przyjaciółmi. W polityce międzynarodowej nie ma przyjaciół, przestańmy więc myśleć takimi kategoriami. Są interesy. Ambasador USA w Polsce właśnie amerykańskimi interesami się zajmuje. Dlatego wzywa polskich polityków na dywanik i żąda od nich, by pisali prawo tak, żeby amerykańskie firmy miały tu lepiej od innych.

Po drugie, polscy politycy powinni nauczyć się asertywności i działania w naszym interesie. Zatem zamiast się oburzać, że nie są wciąż głaskani i chwaleni, a różni przedstawiciele innych państw oraz lobby wciąż czegoś od nich żądają, niechże sami zaczną działać tak, jak tamci. Jak nie chcą być traktowani jak szmaciarze, to niech się nie zachowują jak szmaciarze i nie boją ustawić do pionu takiego czy innego dyplomatę.

Po trzecie, obrona TVN przez ambasador USA może wynikać z jej niewielkiej wiedzy, na temat działalności tej stacji, ale może też oznaczać, że taki medialny bat na Polskę i jej władze jest przydatny amerykańskiej administracji i z tą ewentualnością również należy się liczyć.

Nie o przyjaźń tu chodzi, a o interesy!

Karol.Bujak
O mnie Karol.Bujak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka