Rasizm jest obrzydliwy, chyba żaden myślący człowiek nie ma co do tego wątpliwości. Gdzie i kiedy się zaczął? Najprawdopodobniej wraz z pierwszymi odkryciami geograficznymi dokonywanymi przez Portugalczyków i napływem niewolników z czarnej Afryki, którzy jak wiadomo, byli słabiej rozwinięci kulturowo, a więc traktowani jako gorsi.
Przy okazji EURO 2012 w wielu mediach na zachodzie mówi się o polskim i ukraińskim rasizmie, ostatnio również rosyjskim. Budowany jest obraz wschodnioeuropejskiego ciemnogrodu, gdzie lepiej nie jechać, "bo można wrócić w trumnie" Nie wiem jak jest z tym na Ukrainie, nie wiem, jak jest w Rosji, ale chciałbym się zastanowić nad naszym, polskim rasizmem.
Nie znam żadnego polskiego rasisty. Może poza tymi kilkoma osobami, które były w USA i wracają z niezbyt pochlebną opinią na temat murzyńskiej mniejszości. Może jestem ślepy, ale jakoś nie zauważyłem, żeby ideologia "white power" miała specjalnie wielu zwolenników. Inna sprawa, że na stadiony piłkarskie nie chodzę...
Patrick Vieira powiedział, że czuje się w Polsce nieswojo, że czuje, że na niego patrzą... Cóż, przyjechał do kraju gdzie 99% mieszkańców, to biali, do tego jest byłą gwiazdą futbolu i ma 193 cm wzrostu. Trudno, żeby się nie wyróżniał w tłumie. Ja też się czułem nieswojo wchodząc w Queretaro do autobusu pełnego Meksykanów. Pomyślałem: "jestem dla nich atrakcją", nie czułem natomiast strachu.
Czytając te różne oskarżenia, oczywiście należy zastanowić się, co zrobić z kretynami, którzy wydają małpie odgłosy na meczach, czy rzucają bananami w murzynów (może drastycznie zaostrzyć kary?), jednak trudno jednocześnie zapomnieć, że przodują w nich media angielskie i holenderskie, w związku z czym nasuwają się dwa pytania:
1. W reprezentacji Anglii mamy Johna Terry'ego, pozbawionego opaski kapitańskiej za domniemany rasizm - dlaczego jego koledzy wogóle z nim grają?!?
2. Czy to nie Holandia przoduje ostatnio w antypolskiej nagonce? Czy to nie ich rząd zupełnie zlekceważył sprawę wiadomego portalu?
Nie uważam, żebyśmy byli rasistami. Nie wyssaliśmy go z mlekiem matki, bo nie mieliśmy kolonii, nie posiadaliśmy niewolników, nie mamy dużych mniejszości etnicznych. Garstka debili wyjących na stadionie nie jest reprezentacją naszego społeczeństwa a problem rasizmu nie jest u nas problemem takim jak w Anglii, Holandii, Portugalii, czy Hiszpanii. O USA nawet nie ma co pisać...
