Czy prawdą jest, że Ministerstwo Kultury wycofało się z umowy ws. Muzeum Rzezi Wołyńskiej?

Och, niepotrzebnie pytam. Nowa władza oprze się przecież na prawdzie jak na opoce a więc jak powiedziała, że pinindzy ni ma to i nie będzie.

Nie tak dawno nazwano muzeum w Chełmie skokiem na kasę. No i patron znów miał być taki sam a szkołę trzeba by wyrzucić, podobno. No straszne, po prostu straszne. A sam Donald wyklął pomysł bo placówka miała powstać aby jedynie wysysać publiczną forsę.

Jednakże usteczka ministra Sienkiewicza nie zaśpiewały nam nic o ewentualnej alternatywie. Jeśli decyzja tego strasznego PiSu była istotnie 'nieprzemyślana i przedwczesna' to przecież PO która miała mieć jakoby pełne szuflady rożnych rozwiązań nie mogła pominąć tak ważnej dla polskiej historii placówki i w jednej z tych szuflad powinna znajdować się kontrpropozycja z jasnym planem wsparcia finasowego itp.

Najlepiej Unijnego bo czyż hasło pojednywania się wszystkich ze wszystkimi nie jest wbudowane w te ileś tam gwiazdek? 

Jak widać Sienkiewicz albo szuflady nie znalazł albo nic w niej oprócz flaszki po wódce i torebki z białym proszkiem nie było. Dlatego dalsze losy Placówki będzie ilustrować imię jej bohatera- Ślimak. 

A Ukraincom w to graj, taki serdeczny gest pojednania ze strony polskich władz. No to teraz można już ponownie 'zabic' deskami te  lwy na Cmentarzu Łyczakowskim.