To co się obecnie dzieje i jest udziałem ludzi z kasty Kaczyńskiego, nie można już nazywać uwłaszczaniem się na państwie, karuzelą stanowisk, gdzie jednego członka partii przerzuca się do spółki z ogromnymi zarobkami, by pózniej przenieś go przenieść do innej z wielką odprawą. To już nie są ciemne interesy w ministerstwie zdrowia, to już nie jest sasinada a nawet nie płacenie faktur. To wszystko co się obecnie dzieje i jest udziałem ludzi władzy, ich znajomych, rodziny, kochanków czy nawet tylko zwykłych sympatyków to najczystsza patologia. Patologia która jak widać wylewa się z coraz większym strumieniem. Niby szambo zalewa zasady, normy, prawo, przyzwoitość. Już bez opamiętania i jakieś refleksji totalna władza pokazuję, że im się to po prostu należy.
Czy już ktoś policzył ilu dzięki "dobrej zmianie" ludzi z kasty Kaczyńskiego zostało milionerami? Ile miliardów złotych zostało w ten czy inny sposób wyprowadzonych z budżetu na nie trafione inwestycje? W końcu ile pieniędzy zarobiły różne spółeczki, prywatne osoby na pandemii? Można przypuszczać, że są to setki milionów, oscylujące bardzie w kilku miliardach złotych. Zabawa w dojenie państwa ma sie w najlepsze i jak widać końca nie widać. Przecież nie wiadoma czy Kaczyński dalej będzie rządził, sprzyja w szybszym bogaceniu bez opamiętania i refleksji. Ich mott wyrażone przez Szydło, że im się należy, trwa i trwać będzie do samego końca.
Ludzie władzy i ich znajomi uwłaszczając się na państwie są zwykłymi wyłudzaczami. Bo jak inaczej można nazwać przykład totalnej patologii w zakupie respiratorów, gdzie przebitka wynosi prawie 100%. Patologia następna to budowa nowego lotniska im.L.Kaczyńskiego. Jeszcze nie ma niczego konkretnego a ludzie w spółce zajmującej się budową zarabiają tysiące złotych za to tylko, że zostali tam skierowani przez totalną władzę. Nie mówiąc już o firmie mających budować elektryczne samochody lub inwestycja w promy w Szczecinie. Zabrakło by miejsca, żeby wymienić te wszystkie patologie, gdzie miliardy złotych zostały utopione i gdzie przy tej okazji wzbogacili się wszyscy, którzy zakręcili się w tych utopionych projektach.
Kasta Kaczyńskiego bawi się w najlepsze za państwowe pieniądze. Śmiejąc się w twarz przy okazji, gdy wychodzą przy okazji jakieś niejasności, ciemne strony lub wręcz swoisty nepotyzm. Śmieją się w twarz, bo wiedza już że są bezkarni i takimi będą, bo wszak ich wódz zrobi wszystko, żeby taki stan rzeczy długo utrzymać. Więc szlachta się bawi z pańskiego stołu resztki spadające otrzymuje ciemny lud pisowski. Reszta ma siedzieć cicho, milczeć i nie zabierać głosu. Bo przecież im się po prostu to należy i tak naprawdę o co wszystkim chodzi? Wszak pieniądze są państwowe i nikogo nie okradają tylko biorą to co im się należy. I to bez skrępowania. Szlachta się bawi i bawić się będzie tak długo jak długo ze stołu pańskiego będą spadać ochłapy.
