karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
132
BLOG

Kwarantanny dzień trzeci.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Można dzień zacząć o podsumowania jak się przeżyło. W szczególności chodzi bardziej o noc, która jak ostatnio pokazało życie, była traumatyczna. Jeszcze gdzieś siedzi ta świadomość, że jeden z objawów covid może stwarzać największe zagrożenia dla życia. Noc ciężka, koszmar, bezsenność. Starałem się znowu to ogarnąć. Spanie w pozycji siedzącej to coś niemożliwe do odpoczynku. Godzina? Góra dwie snu z przerwami, to praktycznie żaden sen.

Brak snu może wynikał z faktu otrzymania informacji, że mam test dodatni. Ciężko było zasnąć mając z tyłu głowy, pytania bez odpowiedzi. Co dalej? Co ma teraz zrobić? Gdzie się zgłosić telefonicznie. I co chyba najważniejsze, jak to wszystko będzie się rozwijać. Chorobowo oczywiście. Jest jakaś poprawa, duszności nocne staram się nad nimi panować, w dzień zmęczenie i brak smaku jakoś można zaakceptować. Ale czy to początek, czy już jest po kumulacji? Tyle rzeczy co na ten temat przeczytałem, zamiast coś wyjaśnić, rozjaśnić, dać jakiś pozytyw, tylko uświadomiło moją wyobraźnię, że jestem na wczesnym etapie choroby.

Miliony myśli, tysiące zwątpień, setki oczekiwań, dziesiątki nadziei. Zaklinałem rzeczywistość, przecież chciałem być dodatni. Chciałem, bo widząc co teraz się dzieje, za chwilę może być tragicznie w służbie zdrowia. Dobrze, że stać mnie było na test, dobrze bo jak widząc kolejki kilkudniowe do wymazów, człowiek miał świadomość, że to się nie dzieje. Niestety, dzieję się i będzie jeszcze gorzej. Tak samo jak myślałem, że będąc dodatnim teraz, uniknę gdybym potrzebował szpitalnej pomocy jakieś podróży karetką po szpitalach. Przeliczyłem się, ludzie już tej pomocy nie dostają, umierają w karetkach.

Mam czego chciałem. Teraz muszę się zmierzyć z tym syfem. W minimalnym stopniu liczę na państwo. W dużym, że mój organizm jest na tyle silny, że zwalczy covida. Mam też ogromną nadzieję, że następne noce, będą bardziej przepane, że nie będę się dusił, że kaszel mnie nie zabije. I nie jest to czarny humor, to stan rzeczywisty nierozpoznania wroga.

Dziennik kwarantanny zostanie wydłużony o 10-14 dni. Obym miał tylko siłę, żeby stukać w klawisze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo