Kaczyński ostrzega przed samym sobą.

Żałosny Kaczyński zatańczył na trumnie swojej matki. Jego brednie, które wygłosił pokazują, jaki naprawdę miał szacunek dla swojej rodzicielki. Liczy się tylko on i wyłącznie to czego chce i czego oczekuje. Świętość mszy, pamięci matki zeszły nie tylko na dalszy plan, co pokazało to wystąpienie partyjne, że Kaczyński jest świętym. To co się ostatnio w kościele zdarzyło, świadczy, że facet odleciał totalnie psychicznie. To czysta perfidia i chamstwo.

Kaczyński zatracił się w swojej rzeczywistości. Zrobił coś takiego co Trump, wzywając swoich wiernych, oddanych fanatyków do walki. To nawoływanie do wojny polsko-polskiej.Takiej nienawiści do drugiego człowieka ze strony polityka jeszcze nie było. Więcej empatii miał w sobie nawet Gomułka. On chociaż nie stwarzał pozorów łagodności, dobrego wychowania, zrozumienia, miał za to szacunek do kobiet, do swojej matki. Kaczyński jak było widać i słychać, ma gdzie szacunek i poważanie. On jest do szpiku kości wyrafinowanym człowiekiem, który bez żadnych skrupułów wbił by nóż w plecy z uśmiechem szyderstwa na twarzy.

Dzisiaj została wypowiedziana przez Kaczyńskiego otwarta wojna przeciwko Polakom. Tym wszystkim co nie należą do jego kasty. Otwarte wypowiedzenie wojny nie było przypadkowe. To mobilizacja swoich fanatyków, jednocześnie pokazywanie siły, którą użyję bez mrugnięcia oka. Wykorzysta swój wierny, ciemny lud do walki i nie będzie to tylko hejt, nienawistne słowa, agresja słowna. On traci grunt pod nogami, jest niepewny swojej przyszłości, wie, że władza pomału wymyka mu się z rąk. To też pokazuję, że nie odda władzy pokojowo. Bierze przykład z Łukaszenki i takie same metody zastosuję gdy wybory przegra.

Polacy dzisiaj zobaczyli chorego człowieka z nienawiści, pełnego szaleństwa, pogardy. Polacy muszą sobie zdać sprawę, że następne wybory są już z góry przegrane. Nie przez słabą opozycję, ale przez oszustwa przy urnach. Władzy raz zdobytej już nie odda. Po trupach, na trumnach będzie władzę chciał utrzymać. Dzisiaj zmobilizował swój wierny i oddany lud. Wojsko, które dostało zielone światło do walki o dalszą i bezterminową władzę dla Kaczyńskiego.