Czy można upaść bardziej, niż zrobił to Kaczyński? Politycznie to upadek, który zaliczał już nie jeden raz. Począwszy od czasów zaistnienia gdzieś na totalnym marginesie w czasie karnawału Solidarności, poprzez głęboki i spokojny sen 13 grudnia, byciem tłem nic nieznaczącym u Wałęsy, skończywszy jako antypolak, wpychający Polskę w łapy Putina. Jednak polityczne dno zaliczane przez niego od zawsze jest jego wyborem za które pobiera wysoką emeryturę. Jednak upadek moralny, na dno zachowania antyludzkiego to jest, może nie jego porażka, lecz konsekwencja jego działalności.
Upadek moralny Kaczyńskiego to dno dna. Jego antyludzkie zachowania powodują w dniu dzisiejszym setkami zmarłych Polaków z powodu covid. Przecież to on poprzez brak konsekwentnych i zdecydowanych działań sprzyja tylko jednej grupie idiotów. Owi idioci, kretyni chcą, żeby codziennie umierało tysiące Polaków. To oni z Kaczyńskim nie zauważają, że twarde działania mogą uratować setki jak nie tysiące istnień ludzkich. Jedna po słowach starego dziada, można mieć pewność, że śmierć innych to tylko splunięcie, nic nie znaczący element w naturze człowieka. To dla Kaczyńskiego śmierć innych to tylko jakaś ideologia. on jest całkowicie pozbawiony jakiegokolwiek uczucia, empatii.
Kaczyński upadł już na takie dno, że przejdzie do historii jako największa pomyłka w historii Polski. Kaczyński do pomyłka, szkodnik, wręcz pasożyt, który dla własnych ideologicznych potrzeb niszczy wszystko i wszystkich. Po wojnie nie było takiego człowieka, który byłby takim niszczycielskim zjawiskiem. Przy nim Gomułka, Gierek czy Jaruzelski to raczkujący komunistyczni ideolodzy. Zapisze się na najbardziej czarnych kart w historii Polski.
