Przysłowia są jak się mówi, mają to do siebie, że wyrażają zastaną sytuacje poprzez jakieś, kiedyś w przeszłości doświadczenie. Mądrość w ich przekazie jest wyznacznikiem terazniejszości. Dlatego dzisiaj tak bardzo aktualne jest stwierdzenie, że "jaki pan, taki kram". Można stwierdzić, aktualizując, że jaki dziad taki jego ład. Totalne dziadostwo. Z każdym dniem staję się jeszcze bardziej dziadowskie w swojej osłonie. A co najbardziej zdumiewające, ten ład jest mocno propagandowo wychwalany. Nie ważne, ze nic się tak zwanej kupy nie trzyma, przepisy nawzajem się wykluczają, są sprzeczne z prawem, nie uzasadnione w żadnych ustawach. Wszystko na gębę bez konkretnych ustaw.
Każdego dnia coś wynika nowego. Każdego dnia ktoś coś mówi, że to nie jest tak jak wygląda, że ewentualnie można zrobić to w inny sposób. Zmniejszone wynagrodzenia? Nie ma problemu, premier oświadcza, że ma być zwrócone, zapłacone wyrównanie, chociaż nigdzie nie ma na piśmie, że jest to zgodne z prawem. Drogi gaz? Sasinada karze spółce giełdowej obniżyć cenę. Nie ważne, ze to jest wręcz karalne, ale kogo to obchodzi, grunt, że w kurwizji zobaczyli, ze sasinada każę cenę obniżyć. Idiota się będzie cieszył, normalny Polak wie, że cena i tak nie zostanie obniżona. Dobra, dziadowska władza wszystko naprawia bez umocowań w prawie.
Dziadostwo rozlewa się po całe Polsce. To co miało być mega sukces największym w historii Polski stało się tylko propagandową ideą. Sukces tego badziewia jaki mafia popaprańców Kaczyńskiego ogłasza kilka razy dziennie może zrozumieć totalna tępota. Tylko idiota będzie zachwycony tym dziadowskim ładem. Ładem, który tak naprawdę dzisiaj jest bezprawny w każdym tego słowa znaczeniu. To swoista pułapka zastawiona przez dziadostwo. I wcale nie będzie zaskoczenie, gdy w połowie roku, urzędy skarbowe będą ścigać Polaków za niezapłacenie czegoś, chociaż władza ogłosiła, że nie trzeba tego płacić. Urzędnik nie mając niczego na piśmie, będzie się ratował przed odpowiedzialnością i każe płacić podatki jakie są uchwalone na papierze. Nie ważne, że jeden czy drugi propagandowo ogłosił, ze nie trzeba płacić. Nie ma nic na piśmie, więc trzeba dopłacić, oddać i wcale nie będą to jakieś przysłowiowe grosze. Może jest to w jakiś sposób perfidne zagranie i celowe, żeby zdeptać podatnika.
