Chyba nie ma miesiąca, żeby Rydzyk nie dostawał kasy od Kaczyńskiego i jego funkcjonariuszy. Co miesiąc dostaje średnio pół miliona złotych z różnych ministerstw. O tym wiadomo, jest czarno na białym, że Rydzyk wyłudza miliony. Jeszcze są setki milionów złotych ze spółek skarbu państwa, różnych rządowych fundacji. Można śmiało wyliczyć, że od 2015 roku Rydzyk wyłudził około miliarda złotych. Na co poszły setki milionów złotych? Na totalne kretyńskie i idiotyczne budowle, jakieś kursy ideologiczne, nawracające, a ostatnio zabrał się za praktykowanie medycyny.
Ten nienażarty typ, który nie wiadomo skąd wylazł po roku 1989,z ciemnymi kartami w życiorysie, dzisiaj stał się milionerem. Jego tupet i arogancja, że jemu się coś od państwa należy, jest porażający. Wręcz chamski i bezczelny. Jest to wina nie kościoła, bo oni widząc szmal Rydzyka ślinią się nawet na samą myśl, ale wina wszystkich rządów od 1989 roku. Tuczyli tego wieprza, który swoje roszczenia musiał mieć spełnione od razu, bez zbędnej dyskusji. Żądał i dostawał.
Dzisiaj znowu banda władzy przekroczyła kolejną granicę bezczelności i pogardy. Rydzyk dostał z ministerstwa zdrowia prawie pół miliona złotych. Jest złodziejstwo w biały dzień. Na chore dzieci, które potrzebują drogich leków nie ma pieniędzy a takie nie wiadomo co dostaje tysiące. Na swoje zachcianki, fanaberie, jakieś sekciarskie brednie. Jest to skandal, który pokazuję, że ten Rydzyka bóg to bożek mamony, któremu należy się to co zechcę. A może jest tak, że on czuje się bogiem wszechmogącym, któremu należy składać ofiary. To wygląda jak typowa sekta, która jest nastawiona na wyłudzanie pieniędzy z totalnym uwielbieniem guru.
Rydzyk powinien być rozliczony z milionów. Musi być rozliczony ze wszystkiego co wyłudził. Trzeba w końcu jasno i wyraziście wyjaśnić jego życie przed 1989 roku jak i biznesy robione z Rosją. Trzeba użyć wszystkich państwowych urzędów, włącznie z urzędem skarbowym. Dość już wyłudzeń, dość już wiecznego żądania, dość już Rydzyka.
