Czy istnieje jakiś katolicki kraj, gdzie szefem wszystkich szefów jest papież Franciszek, który w tak zachłanny sposób dostosował. boga. Do swoich potrzeb i oczekiwań. Polscy fanatycy religijni wręcz podporządkowali go sobie, wyznaczając kierunki i zasady do jakich on się musi dostosować. Stworzyli własną religie, gdzie bóg praktycznie jest na drugim miejscu. Owi fanatycy stworzyli wręcz swój dekalog. Sami określili co jest grzechem a co cnotą. Oczywiście jak to w sekcie, inne są założenia dla ciemnego luda, a inne dla nich samych. Ci pierwsi musza się totalnie podporządkować wszystkim regułom, zasadom a drudzy wybiórczo, przez swoją interpretacje, mogą wręcz wszystko.
Perfidią owej religii jest całkowite rozpustne życie. Mogą zdradzać swoje zony, małżonków, żyć w konkubinacie, uprawiać seks poza małżeński, na lewo i prawo mieć kochanków. Rozwody, jak najbardziej są akceptowane, ale tylko i wyłącznie na samej górze. Aborcja? Oczywiście, przecież poza małżeńskie dziecko szkodzi wizerunkowi. Homoseksualizm? A dlaczego nie? Wszystko w imieniu boga i dla boga, który jak oni mówią, bóg tak chciał. Inni muszą przestrzegać w sposób kategoryczny reguł wiary. Rozwody zakazane, nawet gdy dochodzi do przemocy domowej. Dzieci tylko w małżeństwach, homoseksualiści odczłowieczani, nazywani ideologia. Związki partnerskie, konkubinaty wręcz zakazane. I to wszystko w imieniu boga. Bóg tak chce, ma takie oczekiwania.
Inna katolicka perfidia to nienawiść jaką sieją wokół siebie. Wychodzi taki jeden z drugim ze swojego kościoła i pluje jadem nienawiści. Nie mówiąc już o kłamstwach, oszczerstwach, pomówieniach. Ich religia jak widać pozwala na nienawiść, jeśli tylko jest to udziałem tych co owego boga spolszczyli. Reszta ma być na kolanach i codziennie się spowiadać. Najlepiej gdyby robi to na kolanach i nie przed bogiem, ale przed nimi. Oni chcą mieć na wyłączność sumienie Polaków, dyktować to co im się podoba, sami żyjąc w totalnej hipokryzji, zakłamaniu. Polski bóg pozwala na wszystko, pod warunkiem, że samemu się go stworzyło.
