Tylko totalny kretyn i idiota a takim jest fanatyk Kaczyńskiego, czyli człowiek prostacki w swoim rozumowaniu, nie zauważa, że Kaczyński ma ich głęboko gdzieś. Wszyscy ostrzegali, że nie chodzi temu typowi o jakiekolwiek dobro kogokolwiek, bo ten stary narcyz myśli tylko i wyłącznie o sobie, o dobrym samopoczuciu, wygodzie, żeby mu jakaś hołota nie przeszkadzała w dobrym humorze. Ten tępy jego elektorat to takie nic nieznaczące pseudo polskie stado, które za kasę wyliże to i owo Kaczyńskiemu. Teraz zaś dobitnie widać, że od ponad 7 lat ten 30% fanatyzm jest mocny i pewny. Odporny na każde kłamstwo, oszustwo, pedofilie, kradzieże, nepotyzm, wyłudzenia, grabieże i wszystkie szambo jakie jest udziałem Kaczyńskiego i jego bandy. Nawet plucie w twarz, Kaczyńskiego fanatyk przyjmuje jako deszcz.
Dzisiaj Kaczyński zauważył, że wygrać uczciwie nie jest mu pisane. Owszem, będzie miał te swoje 30%, lecz to stanowczo za mało. Powiew chłodu więzienia nie tylko mu się już udziela. Dlatego tak naprawdę ten popaprany jego wyborca jest mu już do niczego nie potrzebny. Gdyby było inaczej, to by nie byłoby tego całego zamieszania z węgle, podwyżkami gazu, prądu. Kaczyński zrobiłby wszystko i to bezwzględnie, żeby zapchać mordy swoim popaprańcom. I nie tylko im, bo istnieje typ człowieka, który gdy mu się coś da za darmo, to bezwarunkowo to łyka. Jednak starzec uznał, że to mu i tak nie pomoże w wygranej i woli się skupić na poza demokratycznymi sposobami. A tych ma niezwykle dużo, aż za dużo.
Paprochy Kaczyńskiego za chwilę będą żebrakami. Ich renty i emerytury, najniższe pensje nie pozwolą na opłacanie wszelkich opłat związanych z mieszkaniem. Nawet z codziennym życiem czy zakupem lekarstw. Sami do tego doprowadzili, więc morda w kubeł i niech cierpią, bo takiego życia sobie zaplanowali włącznie z Kaczyńskim. Taki maja klimat jaki im zaplanował ich mentor i guru. Więc cytując klasyka, bóg tak chciał. I tak niech im pozostanie na długo. Amen.
