Układ mafijny Kaczyńskiego to, oczywiście tylko w swoim mniemaniu, istnieją i mają poczucie, że są wybrańcami i jedynie słusznym elementem w Polsce. Stworzyli cos na kształt swoistego kościoła, religii a raczej sekty, która otumaniła 1/3 Polaków. N tyle skutecznie, że jak widać każde łajdactwo, złodziejstwo, nepotyzm, oszustwa są całkowicie akceptowane i przyjęte za normalny stan rzeczy. Plan jest bardzo prosty, przekaz jasny i klarowny, dajemy cos i wymagamy posłuszeństwo. To słychać coraz częściej i dobitnie taki głos ze strony ludzi z układu mafijnego. Przykład Kuchcińskiego, który totalnie zdziwiony, że brakuje mu ogromnego poparcia w granicach 70%. 1/3 to dla układu jest stanowczo za mało. Oni oczekują na tyle dużego, żeby zmienić konstytucje w całości. Wręcz napisać ją po nowemu.
Kaczyńskiego interesuje tylko i wyłącznie władza absolutna i poza kontrolą. Jego obecny stan posiadania jest niewystarczający, drażni go takie zachwiania w rządzeniu. Musi wchodzić w układy, którego go irytują i nie dają spokoju w swojej chorym zaopatrywaniu się na rzeczywistość. Dlatego zrobi dzisiaj wszystko, żeby nie tylko zapewnić sobie wygraną, na jakieś tam rządzenie przez układy i układziki. On chce pełnej władzy, takiej swobody, żeby doprowadzić swój plan do końca. Czyli wepchnąć Polskę do getta. Odizolować od Europy, świata. Wprowadzić totalny zamordyzm, na skale nie spotykana nawet za ciemnej komuny. I do tego Kaczyńskiemu jest potrzebne coś co dziwnie nazwać. Bo to niby człowiek, ale pozbawiony logiki i wolnego myślenia. Jakaś nacja pozbawiona zdrowo rozsądkowego spojrzenia na ten cały syf jaki obecnie panuje.
Motłoch Kaczyńskiego raczej pozostanie twardym betonem ciemnoty. Nikt już nie popłynie i nie przebije poparcia w skali 50 procent. Dlatego następować będą co chwile nowe pieniężne propozycje. Wybrańcy Kaczyńskiego muszą mieć nowe ochłapy z pańskiego stołu a może i inni dadzą się złapać na propagandową kiełbasę. Która czasami będzie bez pokrycia finansowego. Nie ważne przecież będzie kiedyś, istotne tu i teraz. Mafia Kaczyńskiego jako naród wybrany i jedyny w swoich oczekiwaniach, stworzyła swój "wybrany" lud.
Dzisiaj Polska jest podzielona na swoich i obcych. Swoi to oprócz oligarchów, wszelkiej maści pasożytów czerpiących ile się da i jak najwięcej miliardów, to totalna ciemnota, swoista hołota nie mająca żadnych hamulców w rozgrzeszaniu swoich nowych panów. Ich oczekiwania są proste jak dla jednych tak dla drugich. Mamona. I nic nie zmieni nawet fakt, że rok 2023 może się skończyć Polexitem.
