Po ośmiu latach, władza pisowska stworzyła swoistą kastę milionerów. I są to milionerzy, którzy na swoich kontach mają po kilka milionów złotych. Szacuje się, że takowych pisowskich milionerów jest ponad dwustu. A do końca żywota władzy obecnej jest jeszcze kilka miesięcy. Znając tempo wzbogacania się za wszelką cenę, może ta kasta jeszcze się powiększyć. Mało tego, nawet ci funkcjonariusze już mega bogaci, na pewno jeszcze więcej się wzbogacą.
To co się obecnie dzieje w Polsce, jeszcze nigdy się nie wydarzyło. Nie było takiej władzy w historii, która w tak bezczelny i chamski sposób wykorzystywała Polaków pieniądze do wzbogacenia się bez opamiętania. Ponad pół biliona złotych jakie trafiło w łapy, na konta oligarchów Kaczyńskiego to rzecz nie wyobrażalna. Sam oligarcha Rydzyk dostał około 400 milionów. Dobrego trzeba doliczyć inwestycje pozorowane, na których kasta Kaczyńskiego też zarobiła.
Oligarchowie władzy zarabiając na Polsce miliony nie przechowują swoich pieniędzy w polskich bankach. Istnieje duże prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że posiadają konta rajach podatkowych. To takie bezpieczne zabezpieczenie się przed nie tylko ich ewentualną utratą, gdy nowa władza może im zablokować konta, ale to kwestia ukrycia, że może się okazać, że ich majątki są większe od zarobków. Bo jak wytłumaczyć, że pewne a raczej wszystkie przetargi wygrywają ludzie z otoczenia oligarchów? Praktycznie wszystko odbywa się pod stołem. Wszystko w ciszy i bez rozgłosu.
W głębiach internetu, gdzie nic nie ginie, można było przeczytać kiedyś o wielkich aferach korupcyjnych w Korei. Zadziwiające, że w tym państwie władza Kaczyńskiego otrzymała wielkie kredyty. Dodatkowo za miliardy Błaszczak zakupił wyposażenie dla wojska. Wszystko w ciszy. Bez jakiejkolwiek konsultacji z ekspertami od uzbrojenia. To taki drastyczny przykład dziwnych interesów tej władzy. Tak samo jak elektrownia w Ostrołęce. Ktoś bez konkursu wybudował i bez konkursu zburzył. A maseczki, respiratory, szpitale tymczasowe, zakupy od Rosji węgla, od Ukrainy zboża. Stocznia w Szczecinie. I sprzedasz Saudyjczykom Lotosu. Który zostanie niedługo sprzedany ludziom Putina.
Dzisiaj w Polsce mamy dziwną, wręcz straszną sytuacje. 30-35% Polaków akceptuje bogacenie się oligarchów Kaczyńskiego. Nie przeszkadzają im żadna korupcja, nepotyzm, afery, ciemne interesy. To że dostają jakieś plusy, dodatkowe emerytury nie może ich rozgrzeszać w tolerowaniu tej patologii. Co się dzieje w tych pisowskim elektoracie, że każde złodziejstwo to norma, że rozdawanie państwowych milionów tylko dla swoich to jakby rzecz normalna.
Kaczyński stworzył swoją kastę oligarchów. Taka sama kasta istnieje od dawna w Rosji. Putin tak samo ma swoich wiernych i oddanych oligarchów. Zadziwiający to przypadek ? Czy powielany wzór, który ma się w Rosji bardzo dobrze. Być może nie jest to tylko przypadek, że oligarchowie Kaczyńskiego i Putina uwłaszczają się na państwowym majątku. Przecież dobrej pory nie zostały wyjaśnione kontakty obecnej władzy z Putinem. Taki sam korupcyjny biznes stworzył Orban, najlepszy przyjaciel Putina i Kaczyńskiego.
Za obecny stan rzeczy nie tylko odpowiada Kaczyński, ale tez ponad 30% jego wyborców. Są tak sami winni jak ich wódz, mentor, wręcz idol. Mają na sumieniu nie tylko wszystkie afery, korupcję ale też krew na rękach. To oni akceptują decyzje Kaczyńskiego, zaakceptowali śmierć kobiet na porodówkach. Można ich różnorako nazywać, jednak jedno określenie pasuje idealnie. To są paserzy. W czystej postaci. To są ludzie, którzy akceptując wszystko, zachęcają do dalszych podłości i patologii.
