Solidarność skompromitowała się ostatecznie. Nie jest już też istotne, czy jest przybudówką PiSu czy folwarkiem prywatnym Dudy. Kompromitacja i degergolandia trwa już od ponad czterech lat. Z drugiej zaś strony, owy pseudo związek jest mało sprawny intelektualnie w rzeczy swoich przywódców.
Kompromitacja jest tylko i wyłącznie zasługą gościa, którego symbolem, opisanym szeroko w prasie, jest jego piesek, który miał opływać w luksusy hotelowe. Symbolem który do Solidarności przylepił się na zawsze, to hipokryzja, nepotyzm oraz wykorzystywanie pracowników na umowach śmieciowych.
Solidarność przestała być związek zawodowym, którego symbolem zostanie do końca Lech Wałęsa. Żaden Śniadek czy jakiś tam Duda do pięt mu nie sięgają. Zawłaszczanie sobie historii przez tych ludzi, to już nie tylko kompromitacja co hańba. Tacy jak oni doprowadzili do upadku i zniszczenia ruchu, który gdy powstawał, to owi niszczyciele byli tylko nic nieznaczącymi obywatelami Polski Ludowej.
Czas agonię Solidarności przeciąć dramatycznie szybko. Wyprowadzenie sztandaru jest najlepszym i jedynie słusznym rozwiązaniem. Niech PiS z Dudą stworzą swój własny związek zawodowy, jak to uczynili komuniści.
Komentarze