Premier Donald Tusk przyznał, że "trudno mu zaakceptować" sytuację, w której Lech Wałęsa nie otrzymał zaproszenia na organizowaną przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego uroczystą galę z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości.
Zdaniem Tuska, Wałęsa to jeden z niekwestionowanych bohaterów walki o niepodległość, który „stanął w panteonie bohaterów, w jakimś sensie obok tych największych, takich jak Józef Piłsudski".
Premier ocenił, że prezydencka gala „jest kontrowersyjna", ale jednocześnie zaznaczył, że nie ma powodu, aby "tak trochę bulwarowo szukać sensacji” jej dotyczących.
Szef rządu pytany, czy nie byłoby lepiej, gdyby w rocznicę odzyskania niepodległości jednak pojawił się na gali, powiedział:
"Gala, bal, koncert nie mają wagi cudu nad Wisłą, czy wojny o niepodległość. Nie przesadzajmy z tym. To bardzo ważne polityczno-towarzyskie wydarzenie z punktu widzenia Kancelarii Prezydenta".
źródło:gover.pl
Inne tematy w dziale Polityka