Minister Gowin spotkał się z prezesem PiS-u, co dla tego drugiego oznaczało niesłychany kompromis moralny, bo przecież rząd Tuska nie jest legalnym rządem niepodległego państwa.
Jest więc rzeczą zrozumiałą, że Jarosław Kaczyński uznał za stosowne wytłumaczenie opinii publicznej, dlaczego zrobił tak niesłychany gest. Prezes PiS wytłumaczył to w te słowa: „Rozmawialiśmy o projektach ministerstwa sprawiedliwości, a nie polityce”.
Te projekty ministra sprawiedliwości to reforma sądownictwa, deregulacja wielu zawodów, likwidowanie biurokratycznych przepisów utrudniających życie i takie tam różne sprawy. Dla Jarosława Kaczyńskiego to nie polityka. Co w takim razie jest dla niego polityką?
Definicji polityki jest mnóstwo i jej pojmowanie zmieniało się w czasie. Teoretycy są jednak zgodni w podstawowej sprawie, że można politykę rozumieć albo szeroko – jako działania na rzecz dobra wspólnego, albo wąsko – jako działania w celu zdobycia lub utrzymania władzy.
Wczoraj z najlepszego źródła dowiedzieliśmy się, którą definicję woli prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jerzy Skoczylas
Inne tematy w dziale Polityka