Wczoraj Igor Janke mocno poparł instalowanie przy drogach fotoradarów. Jak dotąd jego tekst ma niemal sześć tysięcy odsłon, blisko 300 komentarzy i ponad trzysta „lajków”. Komentarze przeważają krytyczne. Nawet pamiętając o polskiej specyfice internetowych wpisów (gdzie zdecydowaną przewagę mają anonimowe bluzgi, niekoniecznie na temat), wyzwiska pod adresem Jankego robią wrażenie. Przede wszystkim z powodu upolitycznienia tego tematu. Czy jest jeszcze w Polsce choćby jedna sprawa, o której możemy rozmawiać bez względu na to, jakie mamy sympatie lub antypatie polityczne? To już chyba za komuny pod tym względem było lepiej…
Kilka przykładów:
„Wprowadzić »indect«, stan wyjątkowy w razie ataku w cyberprzestrzeni, ograniczyć możliwość manifestacji, wprowadzić bezsensowne ograniczenia prędkości do 20 km na godzinę. Wtedy autor będzie spał spokojnie.”
„co tak słabo, proponuję zakazać poj[azdów] silnikowych i wprowadzić wozy na osiołki, bo koń to też szybkie bydle. Będzie i bezpiecznie, i ekologicznie. Medal z ziemniaka od Niemców murowany, bo to głównie oni dbają o ekologię naszego kraju. W jednym zgoda - nie umieli przez 20 lat zbudować bezpiecznych dróg - ale po kiego złodziejowi droga, jeszcze policja dogoni i złapie. Fotoradary to temat zastępczy i nie w trosce o ludzi podniesiony, ale o kasę.”
„Dlaczego nie napisał Pan tego tekstu w czasie, gdy Donald Tusk krytykował fotoradary?”
„Trudno znosić to publiczne szerzenie bolszewickiej głupoty, ukrywającej się pod płaszczem zatroskania o ludzkie życie.”
„No tak, skoro nie ma porządnych dróg, to niech będą fotoradary. Szczególnie, że jest to przedsięwzięcie o wiele łatwiejsze w wykonaniu. Kolejne »zamiast« w tym kraju. Coś jak WOŚP zamiast porządnie działającego NFOZ, coś jak eutanazja, zamiast leczenia. Powinien Pan rozumieć, że obniżanie wymagań w stosunku do polityków w tym kraju doprowadzi pewnego dnia do tego, że zamiast kasy, dostanie pan worek ziemniaków. Rozumiem, że nie zaprotestuje Pan uznawszy, że »na dzień dzisiejszy« tak trzeba. Z workiem ziemniaków przecież nie umrze pan z głodu.”
„Wielka orkiestra fotoradarowej pomocy będzie grała codziennie. Obie orkiestry powołują się na problem śmierci. Taka orkiestracja życia społecznego ma u nas duże perspektywy.”
W tych komentarzach wymienione są chyba wszystkie zarzuty, jakie sympatycy PiS-u mają wobec rządu Donalda Tuska, łącznie oczywiście z ukrywaniem prawdy o Smoleńsku.
Wprawdzie Janke swój tekst rozpoczął od zdania: „Wiem, że tym wpisem narażę się wielu osobom”, ale pewnie nie przewidywał, że – poza oskarżeniami o to, że jest pachołkiem Tuska – zostanie zaliczony do zwolenników „cywilizacji śmierci” i „eutanazji”.
Szkoda, że przy okazji tracimy choćby cień szansy na spokojną rozmowę na – wydawałoby się – techniczny temat.
Jerzy Skoczylas
Inne tematy w dziale Polityka