"Teren ambasady RP to terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a nie "arena międzynarodowa" czy jakaś "zagranica" - napisał na Twitterze prezydent Andrzej Duda, komentując kierowane pod swoim adresem oskarżenia o psucie dobrego imienia Polski za granicą. Kiedy dziennikarka wytknęła mu pomyłkę, usunął wpis. (Gazeta Wyborcza 17.09.2015)
Prezydent Duda:
I właśnie te słowa skrytykowała dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej" Eva Ivanova, która wytknęła prezydentowi nieznajomość prawa międzynarodowego. Według przywołanej przez nią konwencji, teren ambasad nie należy do terytorium państwa, które dana ambasada reprezentuje, lecz jest to terytorium państwa przyjmującego misję dyplomatyczną. Gospodarz ambasady posiada jednak specjalne przywileje, dzięki którym pomieszczenia urzędu pozostają pod jego jurysdykcją. (też wyborcza)
Dziennikarka (he he he) Eva Ivanova:
Jak Duda zobaczył, że Eva szczęściem tryska, natychmiast tweeta w kosmos posłał. Będąc prawnikiem wiedział dobrze co to jest terytorialność i nie wypadało z niewiedzącą dyskutować. Durnia z kobiety robić nawet prezydentowi nie wypada. W końcu Duda prezydentem wszystkich Polaków jest i o obraz Polski dbać musi.
Dla fanatyków śledzenia dyskusji salonowych dotyczących tego miłego gestu naszego Prezydenta zapraszam pod http://maia14.salon24.pl/669377,wyszlo-czarne-sadny-dzien-pis#comment_10706997
a dla zainteresowanych zakończeniem bez śledzenia zamieszczam:
To, że Konwencja Wiedeńska nie uregulowała terytorialności ambasad nie każdy wiedzieć musi, ale głupek, nawet w gazecie pracujący, powinien wiedzieć.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte.
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
