Tyle słyszę w bajkach o kompromisie i pokoju, które właśnie wygłasza Komorowski w ONZ. Gomułka i Gierek nie powstydziliby się takiego jagnięcego przemówienia!
Szczegółom uwagi poświęcać nie będe, bo wiadomo, że to wyłącznie dydaskalia do przesłania zasadniczego, wyrażanego nie wprost ( jak to w dyplomacji się robi).
Polska opowiada się "za pokojem" oznacza tyle, że nie będziemy popierać "poltyki awanturniczej". W chwili obecnej za taką uchodzi ew. interwencja w Syrii, ale przede wszystkim potencjalne uderzenie na Iran.
Jak wiadomo, w jednym i drugim regionie wiele do powiedzenia na Rosja, specjalistka od negocjacji i kompromisu.
Komorowski pokazał środkowy palec USA. Tyle to jego przemówienie miało realnej treści.
Cieszcie się lemingi - ci z lewa i ci z prawa
- Nie będzie Jankes w twarz nam pluł i dzieci nam tumanił!
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka