http://niezalezna.pl/45878-wyszkowski-wygrywa-w-sadzie-walesa-sam-placi-za-swoje-przeproszenie
I nie wiem, co we mnie gra silniej:
- zadowolenie, że Bolkowi, w końcu, jakiś sąd paluchy przytrzasnął
- ulga, że Wyszkowski nie będzie musiał zasilać kont "zaprzyjaźnionych mediów" ( i zbierać datków na ten wydatek, bo przecież nie należy do tych legend Solidarności, które się NA niej obłowiły, a i obławiać c h c i a ł y)
- czy wściekłość, że mam takie "okazje" do przeżywania radości i odczuwania ulgi.
Nic to. Na pohybel czerwonemu Krzysztofie!
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka