Przed chwilą Sikorski zapowiedział powołanie jakiegoś antykorupcyjnego ciała dozorującego wydatki posłów.
CBA, widać, nie bardzo sobie daje radę z kontrolowaniem polityków, zajmą się tym więc urzędnicy powoływani przez marszałka ( który, co prawda też jest posłem, ale to już drobiazg).
Sikorski zapowiedział także ustawowe zmiany w zasadach rozliczania. Znaczy - zmiany te są potrzebne, a "trzech muszkieterów" może chyba lekko odetchnąć: prawo nie działa wstecz.
Pojawi się też możliwość składania doniesień przez obywateli. Podejrzewam, że w związku z tym, nowe "cialo od dorsza" zmuszone zostanie zatrudnić co najmniej setke dobrze opłacanych urzędników do obsługi tego projektu ( dobrze opłacanych, aby sami nie pokusili się o "grzecznościowe kombinacje").
O jawności rozliczeń wydatków na personalnych stronach polityków, rozwiązaniu najprostszym i najtańszym, nie usłyszałam ani od Sikorskiego, ani żadnego polityka którejkolwiek z partii. Może jeszcze usłyszę, póki co precyzuję:
- Każdy poseł (powinien na swojej stronie co najmniej raz w roku, a najlepiej zaraz po złożeniu rozliczenia, publikowac odp. dokumenty na swoim www.
Aby nie było wątpliwości: procedura ta powinna dotyczyć także prezydenta, premiera, ministrów, senatorów, szefów wszelkich urzędów państwowych oraz sędziów TK i TS.
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka