Da się, da się:
http://niezalezna.pl/61707-znikajace-30-tysiecy-glosow-na-pis-co-sie-dzialo-podczas-wyborow-na-slasku
Oczywiście, zawsze można wyłgiwać się "pomyłką". Ale, przecież w tych komisjach nie siedzą "kompletni idioci"! ( czytaj niżej)
.............................................
"znając zachowania polityczne Jarosława Kaczyńskiego, nie widzę możliwości, żeby można było uczciwie z nim dojść do ładu, porozumienia, nie mówię o współpracy, tylko o normalnej sytuacji władza - opozycja, jak to w demokracji teoretycznie być powinno. "
"Trzeba by być bardzo naiwnym, sądząc, że da się przerobić PiS na przyzwoitą, normalną, prawicową partię opozycyjną."
Wysiłku uzasadniania swoch przekonań autor tych złotych myśli najbardziej eleganckiego, z eleganckich, towarzystwa, profesor Król już sobie oszczędza.
PiS jest dziki
PiS jest zły.
- Ponieważ?
Nieważne.
...............................................................
Kiedyś kapitalizm też był dziki i zły, a socjalizm dobry.
- Ponieważ?
System nie fatygował się argumentować i uzasadniać, w miejsce wysiłku intelektualnego wrzucając chamską propagandę.
- Bo tak powiedział Marks. I Lenin.
Koniec kropka.
................................................................
Dziś Lenina i Marksa postanowił zastąpić profesor Król.
Tutaj prezentuje wykładnię szacowania pomyłek:
"bardzo nieelegancko jest podawać w wątpliwość rozumność wyborców, którzy nie są kompletnymi idiotami i mniej więcej wiedzieli, co robią. "
Nie wiem, kto poddaje w wątpliwośc rozumność wyborców ( bo nie sądzę aby pan profesor miał na myśli co bardziej krewkich komenatorów z blogosfery), ale pomyłki ludziom się zdarzają. Bardzo często zdarzają się na skutek fatalnej informacji. Sam pan profesor wyraźnie zastrzega:
"Zgadzam się z Wiktorem Osiatyńskim, który mówił, że trzeba było wołami napisać na pierwszej stronie, że trzeba postawić tylko jeden krzyżyk."
Wobec opinii wyrażonej ( w moim tekscie) nieco wyżej, owe "woły" miałyby mieć na uwadze owych "kompletnych idiotów', bo kogóż innego?
"Mniej więcej wiedzieli" - no i demokrację w Polsce mamy taką na mniej więcej.
Panu profesorowi ona się podoba, nie podoba mu się tylko PiS.
"To nie w porządku, żeby po jednej trzeciej trzy partie podzieliły się Polską, oferując tylko skrajnie emocjonalnie-symboliczny projekt, a nie rzeczywiste programy polityczne" - peroruje dalej Król.
PiS, a i owszem, MA rzeczywisty program polityczny, ale ponieważ PiS się panu profesorowi nie podoba, to raczej na pewno nie pofatygował się do niego zajrzeć. A bo i po co? Przecież nie zniży się do polemiki z takim np. profesorem Glińskim, czy naukowcami z Instytutu Sobieskiego. Ponieważ.... "ich się nie da przerobić"! Na partię prawicową wg ewangelii profesora Króla. Bo on i tylko on ma patent na orzekanie co jest prawicowe, co jest lewicowe i oczywiście - a może nade wszystko - co jest właściwe i "normalne".
Wybory, wokół których od przeszło tygodnia kręci się bezprecedensowy kocioł - były normalne. I już!
Tylko pani Kopacz szkoda, bo Piechociński może się z nią zrównać:
"Wyobraźmy sobie, że taki wynik powtórzyłby się w wyborach parlamentarnych - PSL dzieli się władzą z PO po połowie. A to oznacza, że Janusz Piechociński byłby równy Ewie Kopacz?
Niestety, tak. Dlatego niestety, że nie jestem aż tak przekonany co do rozmiaru talentów pana Piechocińskiego, choć okazał się teraz bardzo umiejętny. " No proszę bardzo - profesor Król, jednak, potrafi wysilić sie na przynajmniej cień jakiegoś uzasadnienia - kto by pomyślał po przeczytaniu pierwszej częsci wywiadu!
I perełka na koniec:
"Teraz bardziej niż kiedykolwiek indziej ludzie nie mówili prawdy ankieterom."
Skąd Król to wie?
Pewnie z wykopalisk na Czerskiej.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3658388,prof-krol-psl-ma-200-tys-czlonkow-a-ludzie-ze-zlosci-na-wszystko-oddawali-niewazne-glosy,2,id,t,sa.html
..........................................................
Te wybory sa, właściwie, nieważne. Chodzi o wybory prezydenckie i parlamentarne. Nawet jeśli PiS je wygra - to "na litość Boską!" byle nie większością! Wtedy porządzą sobie partie bez programu ( wg Króla żadna partia takowym nie dysponuje), ale w tym wypadku jest ok.
Duda, jako kontrkandydat Komorowskiego, też musiał straszliwie wystraszyć to całe eleganckie towarzystwo.
Polowania czas rozpocząć, z łańcucha spuścić wszystkie psy. Przecież wyborcy "nie są kompletnymi idiotami" i na głos trąbki pobiegną g d z i e t r z e b a.
Oj, będzie sie działo!;)
Kaśka
PS. Tytuł wpisu nieprzypadkowy, jakkolwiek jest to wpis głównie o wywiadzie Króla w "Polska the Times".
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka