Fragmenty bardzo ciekawego wywiadu dla Rzeczpospolitej:
Kolejna kadencja PO jest coraz mniej prawdopodobna – mówi Jackowi Nizinkiewiczowi profesor Edmund Wnuk Lipiński
Rz: Czego Polacy oczekują od władzy?
Prof. Edmund Wnuk Lipiński, socjolog, honorowy rektor Collegium Civitas : Zależy, którzy Polacy, której Polski.
Nie mamy jednej Polski?
Mamy trzy Polski. Nie hierarchizując, pierwsza Polska to Polska zainteresowana sprawami publicznymi, której obywatele zachowują się w swoich rolach racjonalnie.
Druga Polska to Polska również zainteresowana sprawami publicznymi, ale zachowująca się w swoich rolach obywatelskich raczej jak sekta, organizacja quasi-religijna.
Trzecia Polska nie korzysta z postaw obywatelskich i w ogóle nie jest zainteresowana życiem publicznym, jest zagłębiona w życiu prywatnym.
Która jest najsilniejsza?
Polacy zniechęcają się do polityki.
Duża część, niekiedy większość, nie chce głosować w wyborach.
Polska pod tym względem znajduje się na ostatnim miejscu wśród krajów demokratycznych, które wyłoniły się z bloku sowieckiego.
A to pokazuje, że trzecia Polska jest stosunkowo duża i porównawczo największa.
Dla dużej części Polaków nie jest istotne, kto rządzi.
Nie jest istotne, w jakim kierunku podąża kraj. Nie widzą związku między makropolityką a swoim własnym życiem i przyszłymi losami.
Walka o Polskę rozgrywa się między grupą pierwszą a drugą?
Konflikty i walka o władzę są w demokracji czymś naturalnym.
Jednak te dwie Polski komunikują się innymi językami. Jedna mówi w języku interesów i wartości definiowanych racjonalnie. Druga mówi w kategoriach wiary.
Od kiedy trwa ten podział?
Dzisiejszy podział Polski jest skarykaturyzowanym podziałem, który jest od zawsze w nas zakodowany. To podział między pozytywistami a romantykami.
Ta druga, romantyków, należy do tych, którzy uważają, że Polska jest Chrystusem narodów – cierpiącym i zewsząd otoczonym przez stado wilków, które chcą ją pożreć, a szczególne losy wyznaczyła Polsce historia.
Ta pierwsza, to Polska pozytywistów, którzy uważali, że to są fanaberie i fantasmagorie, które ściągają Polaków z właściwej drogi, a najważniejsze jest, żeby się kształcić, rozwijać, budować kraj, drogi, infrastrukturę, budować niezależność gospodarczą itd.
Dwie Polski mają swoich przywódców?
Partią romantyczną jest PiS plus zaplecze literacko-publicystyczne, które wokół partii Jarosława Kaczyńskiego orbituje. Partią pozytywistyczną jest PO.
Która grupa jest silniejsza?
Po katastrofie smoleńskiej – romantycy. Pozytywiści jednak nie przejdą na stronę romantyków. Czekają na odrodzenie się swojej reprezentacji.
Co było momentem przełomowym w dominacji romantyków?
Katastrofa smoleńska i początek drugiej kadencji rządu Donalda Tuska, w której premiera zawiódł słuch społeczny. Polacy oczekiwali nowego otwarcia po Platformie.
Oczekiwano nowego programu, który będzie mniej pozytywistyczny, a jednak troszkę bardziej romantyczny. Lider PO nie wyczuł nastrojów społecznych do dziś.
(...)
Polecam cały wywiad!
http://www.tv.rp.pl/artykul/107684,1072467-Mamy-dzis-trzy-Polski.html?p=1
Nie całkiem zgadzam się z profesorm Wnukiem-Lipińskim, chociaż stara się on być obiektywny.
Ale już użycie określeń "pozytywizm" i "romantyzm" w stosunku do naszej współczesności to chyba nadmiar idealizmu :)
<script id="_wau6q4">var _wau =
<script id="_waumkc">var _wau = _wau || []; _wau.push(["dynamic", "3i6y8j7krw", "mkc", "c4302bffffff", "small"]);</script><script async src="//waust.at/d.js"></script>
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka