szefowa Kawiarenki szefowa Kawiarenki
455
BLOG

Raz na kabaretowo...

szefowa Kawiarenki szefowa Kawiarenki Kultura Obserwuj notkę 0
Dzisiaj kabaretowe kawałki Andrzeja Poniedzielskiego i Roberta Górskiego. Chociaż życie, zwłaszcza te polityczne, jest niejednokrotnie lepsze niż kabaret, to mimo wszystko zachęcam do obejrzenia... Część 1
Część 2
Część 3

e-mail: kawiarenka.s24@gmail.com Szefostwo Kawiarenki Tete-a-Tete jest zbyt zajęte, by komentować na innych blogach. Proszę o wybaczenie... Witając Szanownych Gości informuję, że tutaj: - rozmowy o polityce są NIEPOŻĄDANE- obowiązuje bezwzględny zakaz palenia fot.Dziennik.pl Lepiej solo kawę pić,niż bez kawy w parze żyć...Anita MENU: 1. pogawędki na różne tematy2. rozmowy o niczym3. szczypta humoru4. garść pomysłów na dobre samopoczucie5. wirtualna, aromatyczna kawa...6. do kawy pyszne ciasteczka (bez kalorii)7. na życzenie - kawa bez kofeiny... Kawa musi być...gorąca jak piekło,czarna jak diabeł,czysta jak anioł,słodka jak miłość.Charles Maurice Talleyrand Różne też były dla dam i mężczyzn potrawy: Tu roznoszono tace z całą służbą kawy, Tace ogromne, w kwiaty ślicznie malowane, Na nich kurzące wonnie imbryki blaszane I z porcelany saskiej złote filiżanki, Przy każdej garnuszeczek mały do śmietanki. Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju: W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju, Jest do robienia kawy osobna niewiasta, Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku, I zna tajne sposoby gotowania trunku, Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu, Zapach moki i gęstość miodowego płynu. Wiadomo, czym dla kawy jest dobra śmietana; Na wsi nie trudno o nię: bo kawiarka z rana, Przystawiwszy imbryki, odwiedza mleczarnie I sama lekko świeży nabiału kwiat garnie Do każdej filiżanki w osobny garnuszek, Aby każdą z nich ubrać w osobny kożuszek.Adam Mickiewicz, "Pan Tadeusz – czyli ostatni zajazd na Litwie" Księga II, w. 491 nn. ROZTERKI PEWNEGO KAWOSZA Stoi przede mną świeżo nalana, Kawa, prawdziwa. Na stół podana… Czarna dama. Stoi i aromatem swym kusi, Pewnie niezwykle mocna być musi… Uff, jak gorąca! Ach, jak pachnąca! I jak czarownie parą dymiąca! Jej pianka skrzy się, ciepło paruje, Para się sennie wije i snuje… A skąd ta piana? Rzecz niezbadana, Lecz dla efektu jest pożądana. Do tego jakże ponętnie wabi, Choć bywasz silny, tu będziesz słaby... I choćbyś bronił się z całej siły, Myśl o niej sprawia dreszcz ciała miły… I choćbyś nie wiem jak się opierał, Przegrany jesteś tu, jak cholera… Najpierw powoli do ust ją podnoszę, Bo pić w pośpiechu kawy nie znoszę… I delektuję się jej widokiem, Czuję ją w nozdrzach… I pieszczę wzrokiem… O, co za boski napój z tej kawy! Nie, nie zakończę szybko zabawy, Więc ją odstawiam..., bo choć spragniony I niecierpliwy, i wytęskniony Jestem jej smaku i aromatu, Nie chcę zbyt szybko doświadczyć jej braku… Siedzę przy stole. Naprzeciw - ona. Czarna, pachnąca i lekko spieniona… Kochanka wyśniona. Stoi i czeka, czernią czaruje… Serce moje przyspiesza, wariuje, A co za żądze szarpią me zmysły! W głowie się roją szalone pomysły... Stoi i całą uwagę mą skupia. I myśl się taka kołacze niegłupia: Chciałbym zatopić się w tobie do dna, Tak jak cię wielbię i pragnę do cna…szefowa Kawiarenki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura