kierdel kierdel
2598
BLOG

Co robić z transkrypcją rosyjskich nazwisk?

kierdel kierdel Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Mam problema (jakby powiedział Ferdynand Kiepski). Chodzi o transkrypcję rosyjskich nazwisk.


Na pozór sprawa jest prosta. Nazwiska rosyjskie, pisane bukwami, w krajach posługujących się alfabetem łacińskim transkrybuje się używając liter (lub kombinacji liter), które w danym języku najbardziej odpowiadają znakom cyrylicy. Zostały wypracowane w miarę sztywne reguły; można je znaleźć np. w wikipedii. I tak, imię i nazwisko Пётр Чайковский my zapiszemy Piotr Czajkowski, natomiast Anglosasi – Pyotr Tchaikovsky. Niby wszystko jasne.1


No, może nie wszystko. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego po naszemu jest Czajkowski, a nie Czajkowskij? Jak już transkrybować nazwisko, to w pełni, a nie spolszczać. Ale teraz nie o to mi chodzi, więc pomińmy tę kwestię.


Mój problem pojawia się wtedy, gdy jakieś nazwisko dotarło do nas drogą pośrednią, na przykład przez publikacje wydane na Zachodzie. Pierwszy z brzegu przykład: wybitny uczony rosyjski, twórca koncepcji rozszerzającego się Wszechświata, Александр Фридман. Po polsku należałoby go pisać Aleksandr Fridman. No tak, ale we wszystkich publikacjach anglojęzycznych facet występuje jako Alexander Friedmann, czyli z literką e w środku i z dwoma n na końcu. Jakoś przyjęło się, że i w Polsce jego nazwisko jest transkrybowane w podobny sposób. Podobny, ale nie identyczny: zwykle spotykam go jako Friedmana, czyli z literką e, ale tylko z jednym n. Jego nazwisko występuje w nazwach pewnych myślowych konstrukcji związanych z kosmologią, na przykład w metryce Friedmanna-Lemaître’a-Robertsona-Walkera. Tę nazwę tak się zapisuje po angielsku; u nas zwykle mamy metrykę Friedmana-Lemaître’a-Robertsona-Walkera, a powinno być chyba Fridmana-Lemaître’a-Robertsona-Walkera? Tak ja bym to napisał, ale czy powinienem sam zmieniać regułę, do której już się wszyscy przyzwyczaili?...


Podobnie jest z metodą Hartree-Focka, która w mechanice kwantowej służy do obliczania poziomów energetycznych w atomach wieloelektronowych i cząsteczkach. Długi czas byłem przekonany, że ten Fock to jakiś Anglosas, a faktycznie był on Rosjaninem o imieniu i nazwisku Владимир Фoк. Czyli, powinna być chyba metoda Hartree-Foka (a jeszcze poprawniej: Hartree'ego-Foka), ale przyznaję, że dla mnie wygląda to głupio. Kwestia przyzwyczajenia!


Najgorzej jest jednak z nazwiskami Rosjan, którzy wyemigrowali na Zachód. Przez wiele lat publikowali w czasopismach radzieckich, a teraz robią to po angielsku – i sami podpisują artykuły swymi nazwiskami w transkrypcji anglojęzycznej. Takimi uczonymi są np. Андре́й Ли́нде i И́горь Но́виков. W polskiej transkrypcji ich imiona i nazwiska to Andriej Linde i Igor Nowikow; no ale skoro sami podpisują się teraz jako Andrei Linde i Igor Novikov, to czy nie należałoby uszanować tej formy? Ale co z ich wcześniejszymi dokonaniami, które podpisywali jeszcze cyrylicą? Zostawić jak było, czy nie?


No i nigdy nie wiadomo, którzy z Rosjan, obecnie żyjący i publikujący w swym kraju ojczystym, wyjadą zagranicę i nagle zaczną podpisywać się po angielskiemu. Czy wtedy nagle należałoby zmienić transkrypcję ich nazwisk? Вот загвоздка...


1Pytanie do radia Erewań: Czy to prawda, że Czajkowski był homoseksualistą? Odpowiedź: Tak, to prawda, ale nie tylko za to go cenimy.

kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. Trollem się nie jest; trollem się bywa. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu salonowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu. Tymon & Transistors - D.O.B. (feat. Jacek Lachowicz)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura