Roman Polański znalazł się w areszcie domowym. Zaobrączkowany, inwigilowany, ma teraz czekać w swej złotej klatce, aż ludzie Sami Wiecie Kogo, który przejął władzę w Stanach przyznają się może, że 30 lat temu szykowano mu pokazowy i nieuczciwy proces. Ma liczyć na to, że amerykański system przyzna , że jest chory. Point de rêveries !
Nie miejmy złudzeń. Podpisałem apel w obronie Polańskiego. Podpisałem nie dlatego bym uważał, że jako artysta ma większe prawa lecz dlatego, że w moim przekonaniu dał się idiotycznie podejść kobietom. Sprzedajnym dodajmy. Sprzedajnym - jak większość prawdziwych kobiet. Jedne oddają się za rolę w filmie, inne za posag, pozycję, obrączkę i dozgonne alimenty. Najuczciwsze z nich każą sobie płacić za godziny.
Świętych nie liczę. Wiem, że Was są – promile. Ba nawet znam parę. Ale te święte zwykle żyją same, czasem samotnie wychowują dziecko. Potrafią wspierać ludzi , ratować ojczyznę. Pewnie sporo z nich pisze tu na salonach. Żyć się z nimi nie da.
Żyć trzeba z tymi sprzedajnymi. I nie udawać, że jest inaczej. Z ich usług korzystają wszyscy politycy, dziennikarze, aktorzy, tzw. zwyczajni, normalni faceci też. Wszyscy, którzy nie są gejami czy hermafrodytami wiedzą, że w sytuacji w jakiej znalazł się Polański 30 lat temu, nie ma prawdziwego faceta, który by się temu oparł.
Polański zrobił jednak więcej, co tak wzburzyło zniewieściałą epokę , w której żyjemy. Nie wyraził skruchy. Bo myśli pewnie podobnie. I ma rację.
Teraz miałby czekać na łaskawość ? Berlusconich od libacji czy Buzków.. Czy jakiegoś Obamy! Jeszcze czego! Pokazałem na przykładzie córeczki premiera parlamentu europejskiego, jak daleko mają się słowo, do czynów. Napisałem i potwierdzam. Noblesse oblige. Kobiety powinno się dobrze wychowywać. Uczyć jakie są granice tego wspomnianego kupczenia. Kto tego nie umie niech nie bierze się do rządzenia, do wychowywania społeczeństw. Niech się za wzór nie stawia.
Ale Polański za wzór się nie stawia. On nie wychowuje lecz opisuje. I jest w tym świetny. On jest po prostu normalny facet. Mam nadzieję, że zachowa się teraz jak "gość". Jak Harry Potter w "Insygniach Śmierci": niech ściągnie miotły i helikoptery. Niech przybędą ze wszystkich stron świata wspierający go członkowie Zakonu Feniksa. Niech nad Alpami – do wolnej Francji doleci. No i oczywiście niech to od razu kręcą kamery. Niech zrobi film przy którym „Frantic” się schowa.
Medialna zadyma tak pomogła Polańskiemu, że na takim filmie zarobi dziesięć razy więcej niż ta kaucja. Cóż znaczą te trzy czy cztery miliony dolarów. Odzyska je migiem. Lecz niech się nie da zgasić. Zaobrączkować. Niech sobie drwi z Czarnego Pana! - Niech zwiewa ! Niech Leci !
Inne tematy w dziale Kultura
