Siedzimy w trójkę przy śniadaniu. Za oknem snuje się mgła, więc coś na ten temat mruknąłem. Mój imiennik Andrzejek na to:
- Nie wymawiaj słowa "mgła", bo mi się tylko z jednym kojarzy.
- Z czym ci się kojarzy? - pyta prowokacyjnie Jacek.
- Przecież wiesz. - mówi znacząco Andrzejek.
- No tak - ciągną temat - polecieli jednym samolotem i w gęstej mgle chcieli wylądować. [ w domyśle: dobrze im tak, cymbałom]
Więc ja im serwuję taki krótki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=kRocwcd5IqY
Chłopaki milkną, bo widzą, jak za słynną "pancerną" brzozą rosną znacznie wyższe od niej kolejne drzewa. Słuchają ironicznego komentarza prof. Biniendy na temat raportów MAK i Millera i dociera do nich, że byli karmieni do tej pory przez WSI24 kłamstwami.
No dobrze, odzywa się po chwilowym nokaucie Jacek, ale ten Kaczyński nazywa nas, mieszkających za granicą, gorszym sortem i zdrajcami. Tak? - zawieszam głos - a chcesz posłuchać, co i o kim w rzeczywistości powiedział Kaczyński? I puszczam im wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=SKFgVD2KGXw
"To powrót do metod z lat 2005 – 2007, ale także z czasów rządu Jana Olszewskiego, czyli też naszych, bo to był też rząd Porozumienia Centrum. To się powtarza. Ten nawyk donoszenia na Polskę za granicę. W Polsce jest taka fatalna tradycja zdrady narodowej. I to jest właśnie nawiązywanie do tego. To jest w genach niektórych ludzi, tego najgorszego sortu Polaków. Ten najgorszy sort właśnie w tej chwili jest niesłychanie aktywny bo czuje się zagrożony.
Wojna, później komunizm, później transformacja przeprowadzona tak, jak ją przeprowadzono właśnie ten typ ludzi promowała, dawała mu wielkie szanse. On dziś boi się, że te czasy się zmienią, że przyjdzie czas, że tak jak to być powinno – inny typ ludzi, mających motywacje wyższe, patriotyczne będzie wysunięty na czoło i to będzie dotyczyło wszystkich dziedzin życia społecznego, także ze strony gospodarczej. Tu jest ten wielki strach o to, jaki rodzaj Polaków będzie miał te największe szanse. Czy ci, dla których wszelkie sprawy związane z czymś szerszym, niż własny interes, narodem, godnością narodową, są ważne. Czy ci, dla których to nie ma żadnego znaczenia, a cała filozofia sprowadza się do takiego powiedzenia „nie ma takich grabi, które by od siebie grabiły”
Gong! Drugi nokaut. Już się nie podnieśli. :)