W Ameryce mamy dzisiaj Dzień Ojca. A na blogu Rekontry w odpowiedzi prof. Nałęczowi list ojca do syna. Reszta jest milczeniem:
Fragment grypsu podpułkownika Łukasza Cieplińskiego z celi śmierci do synka – pod datą 20 stycznia 1951 roku jest zamieszczony
„Andrzejku! Wymodlony, wymarzony i kochany mój synku. Pisze do Ciebie po raz pierwszy i ostatni. W tych dniach bowiem mam być zamordowany. Chciałem być Tobie ojcem i przyjacielem. Bawić się z Tobą i służyć rada i doświadczeniem w kształtowaniu twego umysłu i charakteru.
Niestety okrutny los zabiera mnie przedwcześnie, a ciebie zostawia sierotą. Dlatego pisze i płaczę. Ja odchodzę - Ty zostajesz, by w czyn wprowadzać idee ojca. - Andrzejku: celami Twego życia to:
a) Służba dobru, prawdzie i sprawiedliwości oraz walka ze złem.
b] Dążenie do rozwiązania bieżących problemów - na zasadach idei Chrystusowej. W tym celu realizować jej wżyciu i wprowadzać w czyn.
c) Służba ojczyźnie i narodowi polskiemu
[fragment nieczytelny].
Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę święta, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwa.
Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej możesz te słowa napisać. Żegnaj mój ukochany. Całuje i do serca tulę. Błogosławię i Królowej Polski oddaję. Ojciec.”
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka