Debatę prezydencką merytorycznie wygrał Jarosław Kaczyński ale wizerunkowo - Bronisław Komorowski. Komu potrzebny prezydent malowany, ten już wie, kogo poprze. Podobnie było trzy lata temu. Tusk miał lepszy styl ale Kaczyński dużo więcej substancji. Ponieważ mamy demokrację miedialną, wygrał wtedy Tusk.
Czepiają się Kaczyńskiego za opinię, że o Polakach na Białorusi trzeba rozmawiać w Moskwie. A przecież ma rację. Już sama zapowiedź stanowi teraz sposób nacisku na Łukaszenkę. W polityce zagranicznej tworzy się koalicje dla osiągania celów wobec państw sąsiednich według starej zasady: wróg twojego wroga jest moim przyjacielem. Ingerencja w wewnętrzne sprawy sąsiadów przy pomocy innych sąsiadów stanowi chleb powszedni polityki zagranicznej. Tymczasem sztab Komorowskiego próbuje wywołać wrażenie, że Kaczyński chce oddać niepodległość Białorusi, leżącej przecież w interesie Polski. Tania propaganda? Kłamstwo ma krótkie nóżki, ale do głupków dotrze.
Jeden z komentatorów powiedział w TVN24, że używany przez Kaczyńskiego jako wyrzut wobec PO - podział Polski na A zachodnią i B wschodnią jest anachroniczny. A nie jest! Kaczyński nie może o tym mówić wprost, lecz jak sądzę chodzi mu o spójność terytorialną Polski. Jeśli utrzyma się przepaść cywilizacyjna między wschodnią a zachodnią częścią kraju, to zachodnia odpadnie łącząc się z Brandenburgią na północy a Saksonią na południu, gdy Unia Europejska wejdzie na etap integracji regionalej. Pompowanie dużych pieniędzy na "wschodnią ścianę" ma zapobiec nowej wersji rozbiorów, żeby nie została nam jakaś "Polska właściwa" w granicach Królestwa kongresowego pod protektoratem Moskwy. Kaczyński jak na męża stanu przystało, myśli na długi dystans.
W następnej debacie w środę chciałbym się dowiedzieć o konkretnych planach kandydatów wobec Unii Europejskiej. Usłyszeć odpowiedź na artykuł Bartłomieja Sienkiewicza w Rzeczpospolitej, czy rzeczywiście polska polityka "jagiellońska" legła w gruzach. Co zamierzają konkretnie zrobić dla zwiększenia wolności gospodarczej Polaków. Kaczyński powinien zająć wobec związków partnerskich takie stanowisko, jak Komorowski - polskie prawo już teraz na to zezwala, a jeśli coś trzeba dodać to się doda, choć bez prawa do adopcji dzieci. Chciałbym też dowiedzieć się, jak kandydaci na narodowy świecznik zamierzają pobudzić kreatywność myślenia w Polsce, żeby wyprowadzić kraj z zaścianka Europy.
Mój ideał następnej debaty to godzina swobodnej a głębszej rozmowy między obu rywalami moderowana przez najlepszego prezentera Wiadomości - Krzysztofa Ziemca.
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka