Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
365
BLOG

Klub Samotnych Serc Jarosława Kaczyńskiego

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 124

   Dlaczego dziennikarze raczej życzliwi PiS tak chętnie zajmują się analizowaniem prezesa największej partii opozycyjnej? Nie mając władzy niewiele on może działać. Czy nie lepiej zająć się szefem partii monowładzy? Może on prawie wszystko, czyli jest ważniejszy. Taki jest ton pretensji wielu blogerów S24 do dziennikarzy tu piszących pod nazwiskiem. Gdyby mieli nieco fantazji poetyckiej, to nazwaliby nas Klubem Samotnych Serc Jarosława Kaczyńskiego, których prezes uwiódł "na liberalizm" i porzucił w krzakach po kampanii wyborczej.

  Należę do obrzucanych tymi pretensjami. Dlaczego nie piszę o Donaldzie Tusku? Nie chodzi o strach, lub nie tylko o strach przed narażeniem się władzy oraz policji politycznej. Oczywiście strachu nie można wykluczyć. To mnie jednak nie dotyczy, bo nie znam się na rzeczach naprawdę niebezpiecznych, jak tajne służby czy polityka energetyczna; pisanie o nich jest dla mnie wykluczone z powodu niekompetencji.

  Pewien bloger przedstawia na S24 przerażajace i dobrze udokumentowane analizy na ten temat, jednak chowa się za pseudonimem. Nie wyobrażam sobie wysuwania takich oskarżeń pod nazwiskiem, komu spokojne życie miłe. Inny bloger przedstawia bardzo ciekawe hipotezy przyczyn katastrofy smoleńskiej. Także pod pseudonimem i ja mu się nie dziwię.  Wieje grozą. Ale nie wymagajcie od innych samobójstwa. Wiecie czym to się może skończyć, skoro sami strzelacie zza węgła.

   Znam się trochę na psychologii, kulturze, historii, odrobinę - na religii. W takiej perspektywie lubię czasem ujmować politykę. Mógłbym z tego punktu widzenia ujrzeć pana Tuska. Niestety, nie da się.  Zawzięty chłopiec z boiska nie pobudza mojej ciekawości ani psychologicznej ani kulturalnej. Natomiast Jarosław Kaczyński jest inspirujący. Ogniskuje w sobie podstawową problematykę Polski ostatnich 300 lat - obrony suwerenności kraju - i ostatnich 20 lat, czyli kłamstwa założycielskiego III Rzeczpospolitej. Jestem pewien, że byłby świetnym partnerem do rozmowy we wszystkich dziedzinach, które mnie interesują i na których trochę się znam. Myślę, że jego życie psychiczne jest ciekawe. Nie będę o tym pisał, ale gdy analizuje się jego działalność publiczną, to przecież niewymawiane głośno hipotezy psychologiczne  muszą być obecne w świadomości. To pobudza do myślenia o ni mniej ni więcej - przeznaczeniu i tajemnicy ludzkiego losu, już nie mówiąc o tragedii Polski, którą co najmniej sugeruje w swoich wypowiedziach. Jego życie jest materiałem dla ambitnego reżysera i powieściopisarza. A więc i dla krytyka w tych dziedzinach kultury.

  Kochani, po prostu Jarosław Kaczyński jest gościu. Dlatego tak interesuje wszystkich, i przyjaciół i wrogów.

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (124)

Inne tematy w dziale Polityka