Tak sobie pomyślałem, że ogłoszone właśnie zamiary sprzedaży TVN to wiadomość w pewnym sensie z dziedziny kultury, choć oczywiście są tacy artyści ( i nie tylko oni), którzy nie przekroczyliby progu tej stacji za cholerę, ani nawet za ebolę, nie mówiąc o Sobali.
W związku z powyższym pomyślałem sobie, że może pan prezes Kaczyński powinien ogłosić zrzutkę i postarać się kupić tę firmę, co pozwoliłoby mu mieć pełną kontrolę choćby nad Szkłem Kontaktowym, które mógłby prowadzić np. z panem Hofmanem, przy czym ten ostatni występowałby oczywiście bez niczego, co przysporzyłoby programowi nowe rzesze fanek, a może nawet i fanów, ukrywających się dotąd pod płaszczykiem gender.
Generalnie uważam, że lepiej jest kupić prosperujące przedsiębiorstwo tego typu, niż zakładać własną telewizję, bo na tym po pierwsze trzeba się znać, po drugie mieć załogę, a po trzecie wizję.
Pan prezes póki co ma tylko wizję, więc tele-wizja na pewno by mu się przydała.
A my, twórcy kultury, odetchnęlibyśmy z ulgą, a szczególnie poeci, bo przecież wiadomo, jaką estymą darzy pan Kaczyński prawdziwych poetów partiotów.
Ale i artyści estradowi też by mieli z górki, np. pan Kukiz, albo kabareciarz Pietrzak i takich osób można by wymieniać dziesiątki, albo nawet setki.
No i wreszcie można by na szeroką skalę propagować swoich ludzi, szczególnie przed wyborami i nawet po nich, po kolejnej porażce - bo wówczas nikt by się nie czepiał, a śmiechu byłoby co niemiara.
Jeśli PiS nie skorzysta z tej jedynej w swoim rodzaju okazji i nie wykupi TVN, to czarno widzę przyszłość tej awangardy narodu, bo ani TV Republika, ani nawet TV Trwam nie umożliwi przetrwania prezesowi do 2023 roku.
Może to zrobić wyłącznie redaktor Miecugow, o ile oczywiście wcześniej nie umrze na raka, jak ta aktorka ostatnio.
Nie wiem tylko ile by musiał dostać miesięcznie, żeby chciał zostać i słuchać się prezesa. Podejrzewam, że w grę wchodzą sumy znacznie większe, niż pensja pana Kaczyńskiego jako posła.
No ale z drugiej strony podobno wszystko (każdego) można kupić, a w tym konkretnym przypadku być może właściciele zaproponują nawet pana Miecugowa w pakiecie.
To by była doskonała wiadomość dla PiS i tylko pozostaje jeszcze kwestia tych 3 mld.
Trzeba zacisnąć pasa i chociaż spróbować wpłacić wadium.
A jak się nie uda, to zawsze można poczekać, aż do sprzedania będzie Polsat, w pakiecie z panem Janke.
K.G.
P.S.
Użyłem w tytule "gwarowego" określenia, ale proszę mnie nie posądzać o antysemityzm.
Ja tylko nie przepadam za krasnoludkami.
