Magazyn Drzewo Franciszka. Fot. K.Mączkowski
Magazyn Drzewo Franciszka. Fot. K.Mączkowski
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
192
BLOG

Drzewo Franciszka

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Każdy interesujący się ekologią przynajmniej raz w życiu spotkał się ze stereotypem, że żaden prawdziwy katolik i konserwatysta nie powinien się zajmować ekologią, bo „ekologia to lewactwo”. To tak trochę, jak narzekanie na „zły cholesterol” (on jest w normie albo w szkodliwym nadmiarze). Nie ma więc ekologii jednoznacznie lewicowej, jak i nie ma ekologii jednoznacznie konserwatywnej. Po prostu ekologia nie ma jednoznacznego zabarwienia ideowego.

Świadczy o tym wielość nurtów, które w tej sferze funkcjonują, a które odwołują się do różnych inspiracji, ale mają jeden cel: ochronę życia na Ziemi. Jedne czerpią ze źródeł słowiańszczyzny i idei ludów pozaeuropejskich, inne czerpią z nauki Kościoła katolickiego i tradycji chrześcijańskich.

Przedstawicielem tych pierwszych niech będzie na przykład środowisko miesięcznika Dzikie Życie czy Biegu Na Rzecz Ziemi, ci drudzy wskażą zapewne Ruch Ekologiczny Św. Franciszka z Asyżu (REFA) i Święto Stworzenia lub Klub Jagielloński. Do tej listy można dodawać znacznie więcej przykładów i przy każdym z nich – przy odrobinie dobrej woli – znajdziemy całkiem liczne wątki wspólne.

Jedną ze ścieżek współpracy ludzi wielu idei, współdziałania na rzecz dobra wspólnego, lepszej przyszłości i szacunku dla życia na Ziemi jest Program Drzewo Franciszka, ogólnopolski program edukacyjny i popularyzatorski w dziedzinie ochrony środowiska.

Jednym z jego elementów jest Magazyn Drzewo Franciszka, którego pierwszy numer właśnie ukazał się w Polsce. Budowanie świadomości ekologicznej to prawdziwy challenge, jeżeli dodamy do tego jeszcze chęć rozbudzanie duchowości w oparciu o wartości chrześcijańskie to już rollercoaster bez przeglądu technicznego. To jest naprawdę ambitne zadanie. Zapraszamy do współpracy osoby wierzące i niewierzące. Dla wierzących to propozycja wyruszenia drogą od drzewa w Edenie do żywego drzewa Krzyża, to podróż z Chrystusem w nieustającej kontemplacji dzieła Stworzenia. Dla niewierzących, którzy interesują się ekologią, to przestrzeń rozwoju duchowości w oparciu o obiektywne piękno, harmonię i chęć działania na rzecz dobra wspólnego, w poczuciu odpowiedzialności za przyszłe pokolenia – pisze we wstępie redaktor naczelny Dariusz Grzybek.

Magazyn Drzewo Franciszka jest pomyślany jako wydawnictwo prezentujące merytoryczne zagadnienia ochrony środowiska – technologie i zarządzanie ochroną środowiska – ale też odwołujące się do sfery duchowości i duchowych inspiracji zajmowania się ekologią.

Stąd też m.in. teksty prof. Piotra Kowalczaka, byłego dyrektora IMiGW, poruszającego kwestie dewastacji zasobów wodnych w miastach na skutek złej urbanizacji, prof. Andrzeja Jagodzińskiego, dyrektora Instytutu Dendrologii PAN, o znaczeniu lasów w ochronie bioróżnorodności czy Zofii Pawelskiej z WWF o programie ochrony rzek. Stąd też teksty m.in. ojca Stanisława Jaromiego, szefa REFA o postaci św. Franciszka czy ks. Tomasza Nawracały, profesora teologii dogmatycznej o „dobroci stworzenia w tradycji chrześcijańskiej”. Są teksty o encyklice Laudato Si’, o sieci Pilgrim, o inwestycjach energooszczędnych, o ochronie ptaków w miastach, o przeciwdziałaniu marnowania żywności i wiele innych.

Przyznam, że i ja dorzuciłem swoje pięć groszy przypominając wiekopomny List Episkopatu Polski z maja 1989 r. o … potrzebie ochrony środowiska. To przesłanie biskupów ogłoszone u progu nowej Polski – kompletnie zapomniane przez długie lata – zaskakuje obszernością argumentów, przenikliwością spojrzenia, odwagą w formułowaniu myśli i pewnego rodzaju proroctwem w odniesieniu do spraw, które dziś są „normalne”.

W Liście Episkopatu z 1989 r. znajduję to wszystko, czego brakuje mi w przesłaniu współczesnego Kościoła. Znajduję proste wezwania i poważne napomnienia przypominające, że Ziemia do dar stworzenia. W przemyśleniach biskupów z 1989 r. znajduję odwagę mówienia o sprawach trudnych i odwagę dopominania się o rozwagę w działaniu. Mam trochę wrażenie, że Kościół początków XXI wieku – poza kilkunastoma chwalebnymi wyjątkami – abdykował z powinności mówienia o sprawach ważnych dla ludzi w tym obszarze. Najłatwiej narzekać na oddanie ekologii w ręce „lewactwa”, a znacznie trudniej prowadzić mozolną pracę organiczną w tej materii – dzielę się nie bez goryczy tą refleksją w pierwszym numerze Magazynu.

W Magazynie Drzewo Franciszka dostrzegam szansę na przełamanie sztucznego w wielu wymiarach podziału na „my-oni” i szansę na odbudowanie współpracy w ekologii, tak długo obecnej w Polsce, ale ostatnio zdewastowanej. Ekolodzy wielu idei są skazani na współpracę. Bez niej czeka nas tylko fatalna przyszłość.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo