To, że czasy się zmieniają i że postawy się radykalizują - do tego już się przyzwyczailiśmy. To, że zmieniają się obyczaje - trochę gorzej. Kompletnie jesteśmy zagubieni w sytuacji, gdy kobiety i mężczyźni wychodzą ze swoich "obyczajowych ról".
Takie myśli natchnęły mnie w momencie, gdy przypadkowo trafiłem na "forum dyskusyjne" zatytułowane mniej więcej: "Każdy facet wie, że nie bije się swojej dziewczyny. A czy wolno uderzać otwartą dłonią w policzek?".
I niektóre odpowiedzi (pisownia oryginalna):
- Jest równouprawnienie. Jeżeli dziewczyna może, to dlaczego facet nie? Chociaż moim zdaniem skuteczniej jest z kasztana
- Ale nie z całej siły, żeby jej zebów nie wybić.
- Mówcie co chcecie, ale bywają sytuacje kryzysowe kiedy człowiek widzi, że jedynym sposobem aby przemówić głupiej, zepsutej ci.e do rozumu jest nic innego, jak tylko lanie po twarzy.
- Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań, nigdy ich też w życie nie wcielałem, ale czasem ręka świerzbi, a głupia dupa stanowczo przegina.
- No jasne, przecież kobietę trzeba trzymać krótko, co się będzie głupia suka panoszyć! :/
- Uzupełniając moją wypowiedź- jest jeszcze jeden przykład tego, kiedy można. Gdy ona o to prosi. Wtedy nawet trzeba.
Wiemy nie od dziś, że odwaga w Internecie strasznie potaniała. Wiemy, że odważni są jedynie anonimowi rozmówcy. Dziwię się natomiast głupocie właścicieli portali internetowych, serwisów społecznościowych, stron informacyjnych, którzy dopuszczają tworzenie takich forów dyskusyjnych ...
Ani to śmieszne, ani oryginalne, ani twórcze. Odziera to jakiekolwiek relacje międzyludzkie z zasad, pewnych wartości, wzajemnego szacunku. Takie wychodzenie ze swoich ról, nie tylko wprowadza w konsternację, ale i budzi obrzydzenie. Dla ludzi tak piszących, ale i dla twórców takich stron.
Damscy bokserzy to jedna z gorszych kategorii społecznych. Dzisiaj awansowali na "poważnych rozmówców". Przykre ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości
