Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
83
BLOG

Pytania do prymasa...

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Polityka Obserwuj notkę 2

Mamy nowego prymasa Polski. Arcybiskup Józef Kowalczyk, dotychczasowy nuncjusz apostolski, tron prymasowski w Gnieźnie objął w miniony weekend.

Objęcie stolicy gnieźnieńskiej przez abpa Kowalczyka zbiegło się z powrotem „sprawy abpa Paetza”, w której dawny arcybiskup poznański został oskarżony parę lat temu o molestowanie kleryków.
 
Myślę, że jest teraz najlepszy moment, by wyjaśnić jedną, bardzo poważną, sprawę. Otóż właśnie wtedy, obok oskarżeń wobec Paezta, właśnie pod adresem biskupa Kowalczyka został sformułowany zarzut o krycie afery. Biskup Kowalczyk miał wstrzymywać listy kierowane do papieża Jana Pawła II pisane przez osoby pragnące ujawnić i ukrócić poczynania Paetza. Kowalczyk nie tylko listy wstrzymywał, ale też … przekazywał samemu Paetzowi, o czym przypomniały – na fali powracającej „sprawy Paetza” – niektóre media. Dopiero osobista rozmowa Wandy Połtawskiej, serdecznej koleżanki papieża – poza Kowalczykiem – doprowadziła do reakcji Watykanu.
 
Dziś więc trzeba postawić głośne pytanie prymasowi Kowalczykowi o jego rolę sprzed paru laty. Czy prawdą jest, że wstrzymywał listy kierowane do papieża? Czy przekazywał je biskupowi Juliuszowi Paetzowi?
 
Warto przypomnieć fragmenty artykułu „Grzech w Pałacu Arcybiskupim” (Rzeczpospolita, luty 2002), która jako pierwsza sprawę opisała:
 
Po opisaniu poznańskich wydarzeń autorzy listu twierdzili: "biskup diecezjalny swym postępowaniem zagraża diecezji". Pismo to otrzymał również nuncjusz apostolski w Polsce ks. biskup Józef Kowalczyk.
Ksiądz Jan napisał także osobny list do nuncjusza. Zrelacjonował w nim własne spotkanie z arcybiskupem. Podkreślił, że z troską modli się w intencji arcybiskupa, iż istotą jego wystąpienia nie jest chęć rozbicia Kościoła czy doprowadzenie do skandalu. Chodzi - wyjaśnił - o uzdrowienie sytuacji.
Nuncjusz przekazał zbiorowy list arcybiskupowi Paetzowi, a jego sygnatariuszom odpisał, że to lokalny problem. Na autorów protestu spadły, poza Pawłem Wosickim, kary kościelne. Dziś nie chcą się na ten temat wypowiadać [podkreślenia – KM].
 
Dlaczego to robił? Co nim kierowało? Biskup Kowalczyk chronił drugiego biskupa posądzanego o molestowanie seksualne (z którego nigdy się nie wytłumaczył, ani nie oczyścił), kogo zatem ochraniać będzie jako prymas? Czy tak ma wyglądać odpowiedź polskiego Kościoła na powszechny niestety zarzut o zatajanie seksualnych wybryków swoich przedstawicieli w różnych krajach? Czy papież Benedykt XVI wiedział o tym? Pytań jest bardzo dużo, dotąd nie ma żadnej odpowiedzi…
 
Prymas po ingresie wyraził przekonanie, że będzie się czuł dobrze w Gnieźnie. Ja czułbym się znacznie lepiej, gdybym znał rolę dzisiejszego prymasa w „aferze Paetza” sprzed ośmiu laty.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka