Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
41
BLOG

Chrześcijanin chrześcijaninowi wilkiem

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Polityka Obserwuj notkę 0

Zachowanie polityków polskich partii nazywających się „chrześcijańskimi” szokuje od dawna. Posługiwanie się kłamstwem, obrzucanie się błotem nie przystoi ludziom za chrześcijan się uznających. W polityce też nie.

Opinia publiczna ochoczo włączająca się do tych pyskówek utwierdza chrześcijańskich polityków w swoich racjach i w przekonaniu, że tak można, a nawet że trzeba. Dyskusja polityczna w Polsce – poza pięknym (pod względem języka i zachowań) okresem żałoby narodowej – to jedna wielka kłótnia, w najgorszym wydaniu.
 
Nie działa żaden hamulec, żaden wstyd, żadne opanowanie – zasadą jest kto mocniej przypier …  Nagrodą jest poklask gawiedzi i głosy w wyborach.
 
Polska polityka chrześcijańska nie jest jakimś wyjątkowym rezerwatem na europejskiej mapie. W innych krajach jest podobnie, albo i gorzej.
 
Francja – korupcyjny skandal w elicie francuskiej politycznej (dzisiaj zdominowanej przez chrześcijańską demokrację), czy wcześniejsze afery z nielegalnym transferem broni (!); Niemcy – afera korupcyjna z udziałem chrześcijańskiego demokraty Helmuta Kohla (przyjmowanie milionów marek na sekretne konta w CDU); Włochy – liczne skandale obyczajowe i korupcyjne w chadeckim rządzie Silvio Berlusconiego. Więcej?
 
Polska klasa polityczna obrzucająca się (na razie) tylko błotem, to w porównaniu ze swymi starszymi europejskimi kuzynami, to dziecinada. Oczywiście, to żadne pocieszenie.
 
Czytając o tym wszystkim, chce się sparafrazować znane hasło: „Chadecja? Nie, dziękuję”.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka