Kobieta Wielce Niemoralna czyli Kula i Filozofia Łamania Zasad

Mówi się częstokroć o kim, że Pod Szczęśliwą Gwiazdą on się był urodził, co znaczy w krótkim tym opisie, że czego się takowy człowiek chwyci, albo o czym pomyśli, w samo jemu się marzeń spełnienie zmienia bez jakiegokolwiek z jego strony wielkiego wysiłku.  Z taką Kulą Kobietą na ten przykład także samo, jest w ten deseń sprawa tego rodzaju, że o niej mówi się, że jest ona tak zwane Dziecko Szczęścia, albo jak ten kot co zawsze spadnąwszy na cztery łapy. 
W szczęśliwe gwiazdozbiory ja wierząc, jak i owszem, ale przede wszystkim zaś w siły swego umysłu i wizualizacje wszelakie, które uaktywniają siły umysłu owego w ten deseń, aby zgodnie z czynioną wizualizacją swych marzeń, Kuli Kobiecie odpowiadał Wszechświat: "Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem!".  Względem zaś życzeń sprecyzowania, co jest niezwykle w tym temacie istotną sprawą, albowiem powinno się względem Wszechświata wysyłać konkrety zamiast gdybań, stworzyła sobie taka Kula jakiś czas temu tak zwaną Mapę Marzeń,  zwaną w językach obcych nacji na ten przykład Vision Board, albo też Visionstafel. 
Swą osobistą Mapę Marzeń powiesiła sobie Kula Kobieta nieco powyżej lustra, w którym się z rozkoszą co dzień przegląda, aby mieć na oku marzenia do spełnienia i co dzień wysyłając wdzięczności uśmiech do Wszechświata, albowiem jedno po drugim owe marzenia się jej spełniwszy.  I aby komu ułatwić ewentualne sukcesu pełne naśladownictwo w tym temacie, podając natenczas treści swych skromnych marzeń:
"Ukojenie ciała i umysłu.  Szczęście w związku.  Słodkie życie.   Dom z pejzażem w tle.  Ciekawe zlecenia.  "
Jest także samo jedno Marzenie, co się jeszcze nie spełniło, ale przez własną nieuważność nie mam ja na to wpływu, a czekać mnie wypada, aby Wszechświat mnie zaskoczył, albowiem napisawszy ja sobie na owej Mapie Marzeń: "Nieoczekiwany spadek".  Tedy stąd wynika rada, aby swe marzenia formułować nieco precyzyjniej.  I choć mnie Wróżka na Esoterik Messe powiedziała też o kwestii spadku, że jakowąś nieruchomość ja odziedziczę, tak nie wiadomo ile na to muszę jeszcze czekać. 
Aby więc natenczas umysł swój na ciekawsze sprawy skierować, za następną Mapę Marzeń ja się byłam zabrałam, łamiąc zasady rozsądku, albowiem jak powiedział jeden rozczochrany Mądrala co dostał Nagrodę Nobla: "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy",  czy tak jakoś w ten deseń.  Na tym radosnym i kreatywnym zajęciu mnie kumpela moja zastała i z nutką żałości w głosie stwierdziwszy, że wszak ona mnie nic nie zazdroszcząc, ale jak to jest, że za moją namową ona i owszem Mapę Marzeń i wizualizacje wszelakie, a niestety nic nie dziejąc się po jej myśli. 
Powiedziawszy ja swej kumpeli, że Hakuna Matata, ja w tej sprawie się zapytam Szamana, co ona robiąc nie tak jak się należy.  Szaman zaś,  tak mnie odpowiedział:
"(...) but God said: "Work for it and I will help you.  ".  "
I po tym zdaniu rozpracowanym na język Germany, a także samo po dyskutacji głębszej, na jaw wyszły prawdy w temacie, że sama Mapa Marzeń człowiekowi nie wystarczy, aby marzenia swoje spełnić. 
Wiara jest kluczową sprawą w każdej religii, ale Bóg lub Wszechświat, jakby ich nie nazywając, także samo wymagając od nas działania, a nie marzeń sennych na ławce kościelnej.  Jest to przyjemność oczywista dla tego i owego obywatela, aby modły uskuteczniać, czy wizualizacje czynić z głową w chmurach, jednakowoż trzeba zejść na ziemię i pomagając Wszechmocnemu czynami swemi.  Albowiem w czasach dzisiejszych jest Wszechmocny zniecierpliwion na lenistwo człowiecze i arogancję względem człowieczych zachowań i oczekiwań, a wdzięczność okazując ten człowiek Wszechmocnemu bardzo rzadko.  Na ten przykład za wodę w kranie, albo kawę o poranku, co się normą wydaje człowiekowi, który żyjąc w dobrobycie i traktując te sprawy jako oczywistość.  A wszak nic wiecznym nie będąc, prócz Prawd Wszechświata. 

https://youtu.be/79fzeNUqQbQ