Mamy w Polsce olbrzymią aferę, a Unia Europejska w związku z nieprawidłowościami w budowie dróg i autostrad wstrzymuje już nie tylko 3,5 mld złotych, ale zapowiada, że jeśli nie otrzyma dokładnych i wiarygodnych rozliczeń od władz w Warszawie, zablokuje dalsze 4 mld, ale już nie złotych, lecz euro.
Jest to wielki skandal, a polskie władze potraktowane zostały jak domniemani oszuści.
TVN24 próbuje nawet tę aferę przekuć w sukces ekipy Tuska, która to „sama wykryła nieprawidłowości”. Warto przypomnieć, że to zawiadomienie prokuratury przez przedsiębiorców, którzy nie chcieli uczestniczyć w „przekrętach”, czyli ustawianych przetargach spowodowało dzisiejsze kłopoty ekipy Tuska.
I oto tego ranka, Jarosław Kuźniar z TVN24 w rozmowie z brukselskim korespondentem tej stacji rozpoczyna dialog od pytania:
- Jak Bruksela się tłumaczy?
Jedno niewinne pytanie świetnie wyszkolonego funkcjonariusza i wszystko jasne.
Tłumaczyć się musi przecież zawsze „winny”.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z powodu korupcji UE zablokowała również cały projekt ministra Boniego znany, jako „e-administracja”. Na ten temat cisza.
Ja długo jeszcze „zaprzyjaźnionym” z rządem mediom będzie udawało się zamiatać wszystko pod dywan?
Mimo, że kompresory na Czerskiej i Wiertniczej pracują już na najwyższych obrotach pompowany balon Tuska coraz bardziej przypominać zaczyna flak.
Jeszcze mniej prawdy oraz więcej Tumanowiczów. Oto moja recepta dla dworskiego dziennikarstwa.