Ostatnie dni to przeplatana mniej lub bardziej profesjonalnymi opiniami oraz kolejnymi napływającymi informacjami dyskusja po okupionym śmiercią dwóch polskich himalaistów, zdobyciu po raz pierwszy zimą ośmiotysięcznika Broad Peak w Karakorum.
Kwestie, jakie poruszane są w mediach to oklepane i od lat powtarzane pytania typu, „po co?”, „Co ich tam gna?”, „Dlaczego aż tak ryzykują?”.
Himalaizm to wspinaczka ekstremalna. Zdobywanie ośmiotysięczników zimą ta już wyzwanie tylko dla prawdziwych twardzieli, którzy doskonale wiedzą, że balansują między życiem a śmiercią.
Ja chciałbym postawić pytanie zupełnie inne.
Czy to przypadek, że 10 z 12 pierwszych w historii zimowych wejść na ośmiotysięczniki należy właśnie do Polaków? Dlaczego wśród 23 himalaistów, którzy stanęli zimą na ośmiotysięcznikach jest 20 naszych rodaków i tylko trzech reprezentantów reszty świata, czyli Włoch, Kazach i Amerykanin?
Myślę, że to pytanie, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy, powinno być zadawane częściej niż nam się to wydaje.
Pytam, więc.
Dlaczego jedynym człowiekiem na świecie, który na ochotnika dał się zamknąć w koncentracyjnym obozie śmierci był Polak, rotmistrz Witold Pilecki?
Dlaczego najskuteczniejszymi i najbardziej brawurowymi lotnikami w Bitwie o Anglię byli Polacy? Dlaczego Polacy są jedyną nacją, która w czasie drugiej wojny światowej zorganizowała nie tylko największą podziemną armię, ale i podziemne państwo z rządem, wymiarem sprawiedliwości i tajnym nauczaniem?
Dlaczego to Polak Józef Franczak, ps „Lalek” toczył walkę z okupantami nieprzerwanie aż 18 lat, z czego 13 już po wojnie, a poległ z rąk komunistów już po kosmicznych lotach Gagarina i Tierieszkowej oraz po wydaniu przez zespół The Beatles dwóch płyt, Please Please Me i With The Beatles, a nawet już po pierwszym koncercie zespołu Niebiesko-Czarni?
Dlaczego jedyny przypadek na świecie, w którym siły zbrojne publicznie przyjmowały cywilów niezależnie od wieku i płci do oddziałów samobójczych była Polska Marynarka Wojenna, gdzie na jej wezwanie w 1939 roku zgłosiła się cała armia ochotników, z których wyselekcjonowano 83 rodaków gotowych oddać życie za ojczyznę, jako „żywe torpedy”?
Dlaczego Polacy, jako jedyni zdobyli Kreml i potrafili rozgromić w 1920 roku armię rosyjską?
Dlaczego?…dlaczego?…dlaczego…?
Dlatego, że wbrew wbijaniu nas w kompleksy przez zaprzańców rządzących Polską, mamy prawo tak jak inne nacje, a nawet bardziej niż one, czuć się wielkim i wyjątkowym narodem, a to z powodu „Genu Polskości”, który powoduje, że kolejne bandy zdrajców ze strachu o własne tyłki próbują zabić w nas umiłowanie Ojczyzny i prawdziwej wolności oraz zniszczyć, albo zneutralizować ten gen.
Nic z tego i wkrótce się o tym przekonacie.
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka