rebeliantka rebeliantka
152
BLOG

Wspomnienie o niezłomnym dr. Zbigniewie Hałacie

rebeliantka rebeliantka Polityka Obserwuj notkę 7

Skąd się bierze niezłomność? Wigilijne wspomnienie o dr. Zbigniewie Hałacie

Wigilia to dzień, w którym zgodnie z pięknym polskim obyczajem, wspominamy tych, którzy już nie zasiądą przy wieczerzy. W popularnej współczesnej kolędzie śpiewamy oczekując narodzin Chrystusa: „Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat. Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole”.

W 2022 roku, nagle, w niedzielę wielkanocną, zmarł dr Zbigniew Hałat, lekarz, specjalista epidemiolog, wiceminister zdrowia oraz Główny Inspektor Sanitarny w latach 1991–1993. Miał wszechstronne doświadczenie zawodowe: był także konsultantem ds. epidemiologii rządu w Kenii, pracownikiem naukowo-dydaktycznym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, zastępcą dyrektora ds. medycznych w Dolnośląskim Oddziale NFZ. Był też znanym i cenionym publicystą – m.in. w Telewizji Trwam i w Radiu Maryja (felietony pt. „Spróbuj pomyśleć”). Nie żałował czasu na działalność społeczną w dziedzinie zdrowia publicznego i praw konsumentów (założyciel Instytutu Wody, działał w Stowarzyszeniu Ochrony Zdrowia Konsumentów, Medycznym Centrum Konsumenta, Towarzystwie Ślężańskim).

Od początku epidemii Covid-19, ogłoszonej przez WHO jako pandemia, zaangażował się w demistyfikację fałszów medycznych z nią związanych. Wykazywał negatywne skutki restrykcji rządowych dla organizacji służby zdrowia, gospodarki, bezpieczeństwa i zdrowia ludzi. Przestrzegał przed nieprzebadanymi preparatami medycznymi, bezpodstawnie nazywanymi szczepionkami.

Dzięki wysokiej kompetencji, kontaktom międzynarodowym i ogromnej pracowitości, jego analizy były celne, oparte na najnowszych badaniach i niezwykle zaangażowane. W ostatniej wypowiedzi publicznej - wywiadzie dla Telewizji Chrystusa Króla dobitnie stwierdzał:

„ Mamy do czynienia z wielopiętrowym kłamstwem”,

„Trzeba rozliczyć popełnione zbrodnie, zgony naszych bliskich, ruinę przedsiębiorstw, ograniczanie wolności całego wielkiego narodu, ograniczenie dostępu do świadczeń zdrowotnych”,

„Namawianie i przymuszanie do szczepień przeciw Covid-19, to zbrodnia przeciw ludzkości. Producenci szczepionek wiedzieli z góry o szkodliwości podawanych preparatów”,

„Ludzie, którzy nie mają pojęcia o medycynie, zostali zastraszeni i przymuszeni strachem do pełnienia roli zwierząt laboratoryjnych. Mamy do czynienia z depopulacją wg zapowiedzi Williama Gatesa”,

„Gdyby /w przyszłości/ pojawił się patogen wysokiej śmiertelności, to trzeba wtedy sięgnąć do takich ekspertów, do takich epidemiologów, którzy się nie splamili kolaboracją z systemem kowidiańskim. Wszystkie kanony medycyny sprzed kowidianizmu powinny zostać przywrócone, dopiero wtedy powinniśmy podejść do zwalczania kolejnej epidemii”.

Stanowcze, merytoryczne stwierdzenia dr. Hałata były powodem dla którego uruchomiono wobec niego w większości mainstreamowych mediów haniebną nagonkę, kwestionując jego fachowość, erudycję i mądrość. Nie reagował na ataki, uważał, że należy działać proaktywnie, prowadząc własne dochodzenia epidemiologiczne.

Nasuwa się pytanie, skąd ten odważny epidemiolog czerpał siłę do sprzeciwiania się potężnej, oficjalnej narracji. Być może źródłem jego hartu ducha była głęboka wiara w Boga. Niewiele osób wie, że był twórcą Towarzystwa Dobroczynnego im. Joanny Ewy Hałat – Wielebnej Matki Józefy Hałacińskiej.

Służebnica Boża Józefa Hałacińska (ur. w 1867 r., wł. Joanna Ewa Hałat) - założycielka oraz pierwsza przełożona Zgromadzenia Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa (pasjonistek) - była ciotką dr. Hałata.

Jak podają pasjonistki, od rodziców przyjęła formację duchową naznaczoną głębokimi elementami pasyjnymi - szczególnym nabożeństwem do Męki Pana Jezusa i Matki Bożej Bolesnej. W wieku kilkunastu lat straciła ojca, który umierał na podłodze ze słowami: „Ja na łóżku umierać nie mogę, bo Pan Jezus na krzyżu umierał”. Jako dwudziestolatka Joanna odkryła w sobie powołanie zakonne i wstąpiła do klauzurowych sióstr Kapucynek w Kętach. W drugim roku nowicjatu, w uroczystość Matki Bożej Bolesnej otrzymała wewnętrzny nakaz założenia zgromadzenia, które czciłoby Mękę Pańską i wynagradzało Bogu za grzechy świata przez modlitwę, umartwienie i działalność apostolską.

Jej przełożeni, w tym bł. o. Honorat Koźmiński, odnieśli się do tego nakazu ze zrozumieniem i przenieśli Joannę do Zgromadzenia Sióstr Serafitek w Zakroczymiu, gdzie sprawowany był kult Matki Bożej Bolesnej. Tam Joanna zmieniła nazwisko z Hałat na Hałacińska z inicjatywy urzędnika, który wobec zakazu meldowania w Kongresówce kogokolwiek z innych zaborów, w wystawionym paszporcie upodobnił nazwisko Joanny do powszechnie tam używanych.

W Zgromadzeniu Sióstr Serafitek przebywała 30 lat. W tym czasie przyczyniła się do otwarcia nowych domów na terenie Galicji, gdyż w zaborze rosyjskim polityka zaborcy utrudniała rozwój zgromadzenia. Przez lata pobytu w Zgromadzeniu towarzyszyło jej wewnętrzne przekonanie, że Bóg wzywa ją do oddania się szerzeniu kultu Męki Pańskiej. Udała się z tą sprawą do biskupa krakowskiego, Adama księcia Sapiehy, który polecił jej skierować prośbę do Stolicy Apostolskiej o pozwolenie na założenie nowego zgromadzenia. W odpowiedzi na złożoną w styczniu 1918 r. prośbę watykańska Kongregacja ds. zakonów już 13 lipca 1918 r. wydała reskrypt, udzielający zgody.

Pierwszy dom Sióstr Pasjonistek powstał w Płocku. Siostra Hałacińska otrzymała imię zakonne Józefa. Została przełożoną generalną i pełniła ten urząd nieomal do śmierci w 1945 r.

Uprzywilejowanym obszarem działalności apostolskiej Matki Józefy, a tym samym i nowopowstałego zgromadzenia, stała się opieka nad sierotami, dziećmi opuszczonymi, praca wśród chorych i samotnych. Przez lata kierowania zgromadzeniem otworzyła wiele domów opieki, przedszkoli i innych placówek, w których przychodząc z pomocą potrzebującym, służyła cierpiącemu na krzyżu Chrystusowi. Na przestrzeni 26 lat wstąpiło do zakonu 206 sióstr i zostało założonych 20 domów zakonnych.

W czasie wojny Niemcy wywozili i więzili siostry w obozach koncentracyjnych, zlikwidowali dom generalny i nowicjat, a także zamykali domy zakonne. Matka Józefa musiała się ukrywać przed gestapo. Po wojnie przywrócono działalność Zgromadzenia. Już za życia Matka Józefa Hałacińska w opinii nie tylko sióstr zakonnych uznawana była za osobę świętą, dającą wzór wierności Chrystusowi i wytrwałej miłości wobec potrzebujących.

Trwa jej proces beatyfikacyjny. Etap diecezjalny został zakończony w 2002 r. przez bp St. Wielgusa. Teologowie doceniają jej geniusz religijny, przejawiający się we wnikliwym wyjaśnianiu tajemnicy cierpienia.

Stowarzyszenie dobroczynne, poświęcone Matce Józefie, założone przez dr. Hałata, nie tylko kultywowało jej pamięć, ale i z wielkim zaangażowaniem otaczało opieką zaniedbaną moralnie młodzież.

Opinii publicznej i środowisku rzetelnych lekarzy bardzo brakuje niezłomnego lekarza i epidemiologa Zbigniewa Hałata. Trwa nagonka izb lekarskich na medyków, którzy odważnie i merytorycznie sprzeciwiali się błędnym strategiom walki z pandemią Covid-19. Na rok zawieszenia w prawach wykonywania zawodu skazano ostatnio m.in. dr. Zbigniewa Martykę, dr. Dorotę Sienkiewicz, lek. Annę Prześlicę-Martynowską. Wspomnijmy ś.p. dr. Z. Hałata.

Opublikowano w "Warszawskiej Gazecie", 23-29 grudnia 2022 r.

rebeliantka
O mnie rebeliantka

Zna się na zarządzaniu. Konserwatystka. W wieku średnim, ale bez oznak kryzysu. Nie znosi polityków mamiących ludzi obietnicami bez pokrycia (fumum vendere – dosłownie: sprzedających dym). Lubi podróże, kontempluje - sztuki plastyczne i muzykę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka