Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski
832
BLOG

pani premier nakazuje łamać sumienia

Jacek Korabita Kowalski Jacek Korabita Kowalski Polityka Obserwuj notkę 52

Niebywała rzecz, jak można żonglować słowem "sumienie". Z jednej strony słyszę, że jakieś lewactwo apeluje o to, żeby Kościół "pozostawił sumieniu" np. decyzję o zastosowaniu in vitro. Z drugiej strony (a właściwie z tej samej) pani Kopacz tłumaczy senatorom, że w sprawie in vitro nie mają, ba, nie wolno im posługiwać sie sumieniem, bo "nie przyszli tu, żeby reprezentować własne sumienia", tylko "interesy wyborców". I tłumaczy, że ten, kto bierze pod uwagę swoje sumienie, "mysli tylko o sobie".  A zatem powinien głosować wbrew sumieniu. http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/premier-z-senatorami-o-in-vitro,558221.html

Można tłumaczyć inteligentnie albo głupio; dalej: głupio z natury albo rozmyślnie. NIe wiem, jak jest w tym przypadku, wiem, że tę głupotę o sumieniu usłyszę niedługo od któregoś z mniej umnych znajomych, jako wytłumaczenie dla niemoralnych zachowań w dziedzinie dowolnej . 

Tymczasem sumienie powinno po prostu i jasno wskazywać człowiekowi, co jest dobre, a co złe. Z żadnymi interesami nie ma nic wspólnego. Nie ma też nic wspólnego z egoizmem.

Inaczej jest w przypadku pani Kopacz, której wypowiedź  wystawia jej świadectwo - z oceną niedostateczną. M.in. z logiki. No, chyba że oceniamy stopień manipulacji oraz - być może - jej skuteczność propagandową.

Bierze jednak obrzydzenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (52)

Inne tematy w dziale Polityka